— Tylko w ten sposób będziemy w stanie ustabilizować rozchwianą gospodarkę i wyjść z pandemii COVID-19 — mówił prezydent Chin cytowany przez Reutera. — Jak na razie to wychodzenie z pandemii jest nierównomierne i niestabilne — mówił. Jego zdaniem prognozy dla światowej gospodarki są nadal bardzo niepewne, natomiast wyzwania związane ze zdrowiem publicznym w każdej chwili mogą zacząć się odradzać.
Było to pierwsze wystąpienie prezydenta Chin od przemówienia w Davos w 2017 roku, kiedy to bronił wolnego handlu i globalizacji, na czym jego kraj wygrywał od lat. Teraz też chce globalnego wysiłku w wychodzeniu z pandemii, do czego przekonywał w wystąpieniu trwającym 25 minut.
— Musimy zbudować otwartą gospodarkę światową, pozbyć się dyskryminacyjnych postaw, zasad i systemów, zlikwidować bariery w handlu, inwestycjach i w wymianie technologii — przekonywał Xi Jingping.
Jego zdaniem G20 i jej rola powinna być znacznie mocniejsza, a sama grupa musi zostać przekształcona w największe forum dla zarządzania globalną gospodarką i mocniej zaangażować się w koordynację globalnej polityki makroekonomicznej.
— Międzynarodowa społeczność powinna być zarządzana zgodnie z zasadami i porozumieniem wypracowanym przez wszystkie kraje łącznie, a nie przez jakąś pojedynczą potęgę, czy też grupkę najsilniejszych – przekonywał Xi Jingping.