Dotacje UE: NIK o wyborze projektów w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych

W trzech z dziewięciu zbadanych przez NIK konkursów, w których Urzędy Marszałkowskie wybierały projekty do dofinansowania z UE w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych, stwierdzono nieprawidłowości.

Publikacja: 13.11.2016 08:02

Dotacje UE: NIK o wyborze projektów w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych

Foto: 123RF

Izba zwraca też uwagę na opóźnienia przy wykorzystywaniu unijnych funduszy przeznaczonych na lata 2014–2020 wynoszące ok. ośmiu miesięcy w porównaniu do wdrażania RPO na lata 2007–2013. Jeżeli nie zostaną wdrożone działania przyspieszające wydatkowanie środków z UE, to w ocenie NIK, część środków przewidzianych dla poszczególnych programów operacyjnych może zostać niewykorzystanych.

Pieniądze z UE

W latach 2014-2020 samorządy województw mają zarządzać ok. 40 proc. funduszy unijnych, co stanowi ok. 32,3 mld euro. Wybór projektów do dofinansowania w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych powinien zostać przeprowadzony w sposób przejrzysty, rzetelny i bezstronny, a wnioskodawcy powinni mieć zapewniony równy dostęp do informacji o warunkach i sposobie ich wyboru. Celem kontroli NIK była właśnie ocena, czy proces wyboru projektów w konkursach jest zgodny z ww. zasadami. Jest to bowiem jeden z warunków uznania wydatków poniesionych na wybrane projekty, za kwalifikujące się do refundacji z funduszy Unii Europejskiej.

Konkursy

NIK skontrolowała dziewięć konkursów, w których wybierano projekty do dofinansowania z funduszy UE w ramach dziewięciu Regionalnych Programów Operacyjnych. Izba uznała, że sześć konkursów przeprowadzono właściwie, a w trzech stwierdzono nieprawidłowości, które miały wpływ na wybór projektów. Wynikały one głównie z błędnego stosowania reguł dotyczących przebiegu konkursu przez osoby uczestniczące w procesie oceny projektów. Na przykład kontrola konkursu przeprowadzonego w Województwie Świętokrzyskim wykazała, że w jego regulaminie wprowadzono wymóg wniesienia przez wnioskodawców wkładu własnego w wysokości równej dokładnie 15 proc. wydatków. Było to niezgodne zasadami wyboru projektów określonymi dla badanego konkursu w tym RPO mówiącymi o minimalnym wkładzie własnym beneficjenta na poziomie 15 proc. wartości projektu. Konsekwencją tego było odrzucenie sześciu wniosków o dofinansowanie, wyłącznie z uwagi na przekroczenie 15 proc. poziomu wkładu własnego. W ocenie NIK, opisany proces oceny wniosków o dofinansowanie został przeprowadzony z naruszeniem zasady rzetelności, a także równego traktowania wnioskodawców rozumianej jako zakaz stosowania regulaminu konkursu, w sposób faworyzujący jednych wnioskodawców kosztem pozostałych.

W przypadku konkursu przeprowadzonego w RPO Województwa Kujawsko - Pomorskiego dwa z 27 kryteriów wyboru projektów okazały się niezgodne z przepisami ustawy o rozwoju lokalnym z udziałem lokalnej społeczności. W obu kryteriach przyjęto, iż liczbę mieszkańców ustala się na podstawie liczby osób zameldowanych na pobyt stały na obszarze obejmującym Lokalne Strategie Rozwoju. Tymczasem zgodnie z przepisami ustawy, liczbę mieszkańców powinno się ustalać na podstawie informacji dotyczących liczby ludności faktycznie zamieszkującej dany obszar. W takiej sytuacji dofinansowanie uzyskał projekt, który nie spełniał ww. kryteriów ustawowych, gdyż przewidywał objęcie Lokalną Strategią Rozwoju obszaru zamieszkanego faktycznie przez ponad 150 tys. mieszkańców, a dofinansowanie mogły otrzymać projekty realizowane na obszarach zamieszkałych przez maksymalnie 150 tys. mieszkańców. We wniosku - zgodnie z kryteriami konkursu - podano liczbę ponad 149 tys. mieszkańców odnosząc się wyłącznie do osób zameldowanych na pobyt stały, gdy tymczasem na obszarze określonym w tym wniosku o dofinansowanie zamieszkiwało na pobyt stały i czasowy łącznie blisko 157 tys. osób.

Kontrola konkursu przeprowadzonego w RPO Województwa Śląskiego wykazała, że pozytywnie oceniono wniosek o dofinansowanie złożony przez podmiot, który zgodnie z kryteriami wyboru dla tego konkursu nie powinien otrzymać dofinansowania. W wyniku kontroli NIK ponownie zweryfikowano ten wniosek i odrzucono go.

Terminy

NIK zwraca uwagę na konieczność przyspieszenia realizacji Regionalnych Programów Operacyjnych na lata 2014-2020 z uwagi na opóźnienie w ich wdrażaniu wynoszące ok. ośmiu miesięcy w porównaniu do wprowadzania programów na lata 2007-2013. Jeśli nie zostaną wdrożone działania na rzecz przyspieszenia wydatkowania środków z Unii, to zdaniem Izby na koniec 2017 r. może wystąpić ryzyko utraty części środków przewidzianych na poszczególne Regionalne Programy Operacyjne.

NIK zauważa, że proces zatwierdzania RPO przez Komisję Europejską odbył się w grudniu 2014 r. oraz w I kw. 2015 r., natomiast pierwsze rozstrzygnięcia konkursów na wybór projektów do dofinansowania zostały zaplanowane dopiero na IV kw. 2015 r. i to tylko przez siedem z 16 Urzędów Marszałkowskich, które zarządzają programami. Dodatkowo w przypadku jednego RPO tego planu nie zrealizowano. NIK planując kontrolę w I kw.2016 r. zakładała zbadanie konkursów we wszystkich 16 Regionalnych Programach Operacyjnych. Izba musiała jednak zrezygnować z kontroli w siedmiu programach z uwagi na brak w nich choćby jednego rozstrzygniętego konkursu. Według stanu na 20 września 2016 r. w każdym z 16 RPO rozstrzygniętych jest po kilkanaście lub kilkadziesiąt konkursów, lecz należy mieć na uwadze, że od zatwierdzenia RPO przez KE upłynęło już ponad półtora roku.

Państwa członkowskie UE, korzystające z funduszy mają obowiązek stosowania zasady polegającej na tym, że zobowiązanie Komisji Europejskiej dla danego programu operacyjnego na dany rok anulowane jest automatycznie, jeśli środki finansowe nie zostaną wykorzystane przez trzy lata od momentu, w którym podjęto zobowiązanie. Dlatego pierwszy termin rozliczeń, w programach, które rozpoczęły się w 2014 r., przypada na 31 grudnia 2017 r. Tymczasem do września 2016 r. wartość dofinansowania z UE we wnioskach o płatność we wszystkich RPO wyniosła nieco ponad 883 mln zł, co stanowi niecały 1 proc. funduszy przyznanych Polsce w ramach wszystkich RPO.

W opracowanym w Ministerstwie Rozwoju dokumencie pt. „Plan działań na rzecz zwiększenia efektywności i przyspieszenia realizacji programów w ramach Umowy Partnerstwa 2014-2020" przewidziano, że w RPO do końca 2016 r. powinny zostać podpisane umowy na dofinansowanie z UE o wartości ponad 24 mld zł, co stanowi ok. 19 proc. przyznanych dla 16 RPO środków. Tymczasem na dzień 18 września 2016 r. we wszystkich Regionalnych Programach Operacyjnych podpisano umowy na 8,5 mld zł, czyli niecałe 7 proc. przyznanego Polsce z UE dofinansowania. Biorąc to pod uwagę NIK, zwraca uwagę, że Urzędy Marszałkowskie, zarządzające poszczególnymi programami muszą podjąć intensywne działania, aby osiągnąć zakładanie przez Ministerstwo Rozwoju wskaźniki.

Zdaniem NIK jednym z powodów opóźnień we wdrażaniu Regionalnych Programów Operacyjnych jest skumulowanie w Urzędach Marszałkowskich prac dotyczących zakończenia wydatkowania środków z poprzedniej perspektywy 2007-2013 oraz przygotowania organizacyjnego do rozpoczęcia realizacji nowej perspektywy 2014-2020 m.in. przygotowanie procedur koniecznych do uzyskania desygnacji, opracowanie kryteriów wyboru projektów. Opóźnienia mogą wynikać także z konieczności dostosowania Urzędów Marszałkowskich do pełnienia dodatkowej funkcji w systemie zarządzania RPO, czyli Instytucji Certyfikującej. W perspektywie 2007-2013 funkcję tę pełnił Minister Rozwoju przy udziale Wojewodów jako Instytucji Pośredniczących w Certyfikacji. Znaczenie ma także niespełnienie, w odpowiednim czasie, przez Polskę niektórych warunków wstępnych koniecznych do rozpoczęcia wdrażania Programów Operacyjnych, w tym m.in. późne dostosowanie ustawy Prawo zamówień publicznych do nowych dyrektyw UE, co nastąpiło dopiero w lipcu 2016 r., czy też konieczność opracowania wojewódzkich planów gospodarowania odpadami.

NIK zwraca także uwagę na to, że sporządzenie prawidłowych wniosków o dofinansowanie nadal stwarza problemy, pomimo wielu lat korzystania przez Polskę z funduszy UE i wprowadzenia wielu uproszczeń mających na celu ułatwienie wnioskodawcom dostępu do ubiegania się o środki unijne. Ustalenia kontroli wskazują bowiem, że część wniosków była przygotowana niestarannie. Dlatego sporo wniosków o dofinansowanie złożonych w badanych przez NIK konkursach zostało odrzuconych. Po ocenie formalnej odpadło 27 proc., a po ocenie merytorycznej aż blisko 43 proc. wniosków, które pozytywnie przeszły ocenę formalną.

Izba zwraca też uwagę na opóźnienia przy wykorzystywaniu unijnych funduszy przeznaczonych na lata 2014–2020 wynoszące ok. ośmiu miesięcy w porównaniu do wdrażania RPO na lata 2007–2013. Jeżeli nie zostaną wdrożone działania przyspieszające wydatkowanie środków z UE, to w ocenie NIK, część środków przewidzianych dla poszczególnych programów operacyjnych może zostać niewykorzystanych.

Pieniądze z UE

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów