O nowej sytuacji donosi Reuters. Genbank poinformował, że przestaje obsługiwać mające siedziby w USA karty Visa i Mastercard. Powodem mają być sankcje, którymi bank jest objęty. Jednak bank jest na czarnej liście od 2015 r, natomiast do tej pory emitował i obsługiwał obie karty. W 2017 r jeszcze jeden bank na Krymie - Rublow, postępował podobnie, ale w czerwcu Bank Rosji odebrał mu licencję.

Do tej pory objęte sankcjami rosyjskie banki obsługiwały karty Visa i Mastercard na terenie Rosji, dzięki stworzonemu przez bank centralny Narodowemu Systemowi Kart Płatniczych. Banki z czarnej listy Zachodu miały tutaj pierwszeństwo w banku centralnym. Rosja jest członkiem międzynarodowych systemów płatniczych, a Rosjanin zasiada w radzie jednego z nich.

Visa oświadczyła, że prowadzi działalności na terytorium Krymu „zgodnie z sankcjami z grudnia 2014 r". „Mastercard działa zgodnie z wprowadzonymi sankcjami" - wyjaśniła druga firma. Obie firmy w 2014 r zaprzestały działalności na przejętym przez Rosję półwyspie.

Genbank wchodzi do grupy banku Rossija, który jako pierwszy trafił na czarną listę w USA w 2015 r. Wśród akcjonariuszy banku są objęci sankcjami ludzie z kręgu najbliższych Władimira Putina - Jurij Kowalczuk,  Nikołaj Szałamow i Giennadij Timczenko.

Karta Mir, która została w tym roku wprowadzona w Rosji, nie jest obsługiwana za granicą.