Premier Juri Ratas podkreślił, że powodów do optymizmu jest więcej:
- Po pierwsze rośnie wydajność i poprawia się struktura wzrostu gospodarczego, która w poprzednich latach była niska. Po drugie zwiększa się aktywność inwestycyjna, co jest dowodem większej wiary biznesu w przyszłość. Inwestycje pozwalają także liczyć, że szybki wzrost gospodarczy będzie kontynuowany. Po trzecie sprawy mają się dobrze w wielu sektorach gospodarki jednocześnie - cytuje premiera portal Delfi.
Ratas podkreślił, że wpływ na sytuację w Estonii na też to, co dzieje się z globalną gospodarką.
- Perspektywy wzrostu na świecie się poprawiły i nasi eksporterzy mogli zwiększyć sprzedaż od początku roku. Po raz ostatni eksport rósł u nas tak szybko w 2011 r - przypomniał estoński premier.
Ze wzrostem gospodarczym poprawiają się też inne wskaźniki rynkowe - bezrobocie spadło do 5,6 proc. „Tak niski poziom bezrobocia mieliśmy u nas w czasie boomu gospodarczego dekadę temu. Wzrost wyrku pracy pozwala zmniejszyć nierówności społeczne, co jest jednym z głównych celów koalicji rządzącej" - podkreślił Juri Ratas.