Międzynarodowe konsorcjum dziennikarzy śledczych (ICIJ) opublikowało kolejny raport o szarej strefie na najwyższych szczeblach światowej władzy i biznesu. Zawiera on dane o spółkach w rajach podatkowych w sumie 128 polityków i oficjeli oraz 29 miliarderów.

Autorzy raportu to 370 dziennikarzy z 76 krajów, którzy dotarli do 11,5 mln dokumentów pokazujących wielkość szarej strefy stworzonej na potrzeby liderów światowej polityki i gospodarki. Rosyjskie władze już 28 marca zapowiedziały, że w najbliższych dniach oczekiwany jest „zrzut informacyjny" przeciwko prezydentowi Władimirowi Putinowi i jego otoczeniu.

Raport rzeczywiście podaje, że ludzie „z bliskiego otoczenia prezydenta Rosji" przelali do swoich "rajskich" spółek co najmniej 2 mld dol., unikając w tej sposób płacenia podatków. Niezgłoszoną nigdzie, ani nie podaną w deklaracjach podatkowych spółkę Prime Assets Ltd. ma na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych (BVI) prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Tam w 2014 r. trafił cały czekoladowy biznes prezydenta. Dziś prezydencka administracja tłumaczy, że spółka nie była podawana bowiem nie ma „żadnej wartości nominalnej". Jednak według ujawnionych danych, akcje spółki z BVI kosztują kilka tysięcy dolarów.

Oprócz Putina i jego ludzi oraz Poroszenki dziennikarze ujawnili też transakcje w rajach z udziałem króla Arabii Saudyjskiej Salmana, premierów Islandii i Pakistanu, krewnych prezydenta Chin i prezydenta Azerbejdżanu, nieżyjący już ojciec brytyjskiego premiera, a także m.in. piłkarza Leona Messiego, a także członka Komitetu Etyki FIFA Juana Pedro Damiani i aktora Jackie Chan'a.

Nie ma dowodów, by wymienione osoby naruszyły prawo, ale wszyscy oni mieli korzystać z usług panamskiej firmy Mossack Fonseca umoczonej w szereg afer związanej z praniem brudnych pieniędzy.