"MSZ RP przypomina, że Polska, wraz z całą społecznością transatlantycką wyraża zdecydowany sprzeciw wobec działań Rosji w stosunku do Ukrainy" - czytamy w komunikacie.
Przeczytaj:
Wybory w Rosji: Putin zwycięski, ale osłabiony frekwencją
MSZ: Wybory prezydenckie na Krymie nielegalne
Po wygraniu wyborów przez Władimira Putina polskie MSZ w komunikacie ogłosiło, że nie uznaje ich legalności na Krymie, który Polska uznaje za część Ukrainy.
"Opowiadamy się za poszanowaniem spójności terytorialnej Ukrainy i uznajemy Krym jako część ukraińskiego państwa" - brzmi treść komunikatu Biura Rzecznika Prasowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Oznacza to że Polska nie może uznać wyborów prezydenckich przeprowadzonych na Krymie przez Rosję za legalne.
Wcześniej taką samą decyzję podjęła Francja, wyrażając jednocześnie zaniepokojenie militaryzacją Krymu i łamaniem tam praw krymskich Tatarów.
Krym został anektowany przez Federację Rosyjską w 2014 roku. Akt ten został potępiony przez międzynarodową społeczność, która od tej pory uznaje Krym za terytorium ukraińskie pod rosyjską okupacją.
Wczoraj Władimir Putin większością 76,65 proc. głosów został wybrany na prezydenta Rosji. To jego czwarta kadencja.
