Polski przemysł mocno zaskoczył. Duży skok w tym roku

Produkcja sprzedana przemysłu skoczyła w czerwcu o blisko 14 proc. w porównaniu do maja. Dzięki temu znalazła się na poziomie nawet wyższym niż rok temu.

Aktualizacja: 20.07.2020 14:14 Publikacja: 20.07.2020 10:55

Polski przemysł mocno zaskoczył. Duży skok w tym roku

Foto: Adobe Stock

Jak podał w poniedziałek GUS, produkcja sprzedana przemysłu wzrosła w czerwcu o 13,9 proc. wobec maja, gdy z kolei wzrosła o 10 proc. wobec kwietnia. W rezultacie wzrosła też o 0,5 proc. w ujęciu rok do roku, po spadku o 17 proc. w maju.

Czytaj także: Pierwsze oznaki poprawy. Zatrudnienie i płace powoli rosną

Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści przeciętnie szacowali, że spadek produkcji w ujęciu rok do roku wyhamował do 7,3 proc. Najwięksi optymiści sądzili, że produkcja zmalała o około 3 proc. rok do roku.

W kwietniu, gdy przez cały miesiąc obowiązywały ograniczenia aktywności ekonomicznej wprowadzone w celu stłumienia epidemii Covid-19, produkcja przemysłowa załamała się o niemal 25 proc. rok do roku, najbardziej od co najmniej 20 lat. Choć już w maju rozpoczęło się odbicie, część ekonomistów oceniała, że do poziomu sprzed pandemii aktywność w przemyśle w tym roku już nie wróci.

W porównaniu do lutego, ostatniego miesiąca sprzed wybuchu pandemii koronawirusa, produkcja pozostaje wciąż o około 10 proc. niższa. Mimo to, ekonomiści mówią o V-kształtnym ożywieniu w tym sektorze.

Niespodzianka jest w dużej mierze efektem czynników o charakterze sezonowym i kalendarzowym. Czerwiec w tym roku liczył aż o dwa dni robocze więcej niż w ub.r. i o jeden dzień więcej niż maj. Po oczyszczeniu danych z wpływu tego rodzaju czynników, produkcja była w czerwcu o 4,9 proc. niższa niż przed rokiem i o 9,7 proc. wyższa niż w maju.

To jednak nie osłabia optymistycznego wydźwięku czerwcowych wyników przemysłu. W maju, po oczyszczeniu danych z wpływu czynników sezonowych, produkcja wzrosła o 12,2 proc. miesiąc do miesiąca, a rok do roku zmalała o 15,5 proc.

- Mimo wpływu czynników kalendarzowych dane należy uznać za duże pozytywne zaskoczenie, sugerujące, że gospodarka zaczęła odbijać po zamrożeniu aktywności związanym z koronawirusem dużo mocniej i dużo szybciej niż zakładaliśmy – skomentowali poniedziałkowe doniesienia GUS ekonomiści z banku Santander. - Jest to już drugie pozytywne zaskoczenie w danych czerwcowych, po opublikowanych w piątek danych z rynku pracy - zauważyli.

Odbudowa aktywności w przemyśle to na razie głównie odzwierciedlenie silnego popytu konsumpcyjnego – krajowego i zagranicznego. Produkcja dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku wzrosła w czerwcu o 16,2 proc. rok do roku, a dóbr konsumpcyjnych nietrwałych o 3,3 proc. Dla porównania, produkcja dóbr inwestycyjnych zmalała o 8,6 proc. rok do roku.

Jak podał w poniedziałek GUS, produkcja sprzedana przemysłu wzrosła w czerwcu o 13,9 proc. wobec maja, gdy z kolei wzrosła o 10 proc. wobec kwietnia. W rezultacie wzrosła też o 0,5 proc. w ujęciu rok do roku, po spadku o 17 proc. w maju.

Czytaj także: Pierwsze oznaki poprawy. Zatrudnienie i płace powoli rosną

Pozostało 87% artykułu
Dane gospodarcze
GUS: PKB bez niespodzianek
Dane gospodarcze
Konsumenci ruszą do sklepów? Coraz wiekszy optymizm
Dane gospodarcze
Inflacja w marcu wyższa, niż sądzono. GUS podał nowe dane. Co drożeje najbardziej?
Dane gospodarcze
Wzrost gospodarczy Chin silniejszy od prognoz. Ale ożywienie pozostaje kruche
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Dane gospodarcze
EBC nadal gotowy do cięcia stóp w czerwcu. „Mamy teraz trend dezinflacyjny”