Część Polaków pije tanią wodę z kranu. Pozostali za plastikowe butelki z wodą płacą rocznie ponad 5 mld złotych.

Wiele osób sądzi, że warto dopłacić do wody butelkowanej ze względu na jakość. W większości przypadków to nieprawda. Dla większości konsumentów woda z kranu i woda butelkowana są porównywalne pod względem jakości, a w niektórych przypadkach kranówka pochodząca ze źródeł publicznych może być bezpieczniejsza, ponieważ zazwyczaj jest częściej testowana pod kątem składu chemicznego i potencjalnych zanieczyszczeń biologicznych. Ponadto woda butelkowana jest bardziej narażona na zanieczyszczenie mikrocząsteczkami plastiku niż woda z kranu.

Kranówka jest prawie 600 razy tańsza od wody butelkowanej. Portal Picodi przeprowadził analizę ceny popularnej wody mineralnej dostępnej w prawie każdym sklepie. Cena detaliczna wody to ok. 1,90 zł. Na tę sumę składa się kilka czynników.

Woda jest wydobywana, a następnie rozlewana do butelek - nie jest dodatkowo uzdatniana ani mineralizowana. Kosz tego etapu produkcji to około 10 procent ceny finalnego produktu. Składają się na niego rachunki za prąd, pensje dla pracowników oraz utrzymanie urządzeń. Do tego trzeba doliczyć koszt butelki (ok. 10 groszy), transport (ok. 20 proc. ceny wody), marże (25 proc. ceny) oraz podatek VAT (23 proc.). W efekcie woda, którą wypijamy z butelki, kosztuje mniej niż 1 grosz.

Na polski rynek trafia około 4,5 miliarda plastikowych butelek z napojami. W procesie recyklingu utylizowane jest około 1,1 miliarda. Pozostałe trafiają na wysypiska, gdzie rozkładają się przez setki lat, lub do pieców. Wyprodukowanie jednej butelki wiąże się z emisją pół kilograma dwutlenku węgla.

Niektórzy tłumaczą, że sięgają po wodę butelkowaną ze względu na smak wody z kranu. Tymczasem badacze z University of California w Riverside donoszą, że konsumenci nie odróżniają smaku wody butelkowanej od tej pochodzącej z oczyszczonych ścieków.