Czy bogaci zapłacą wyższe składki na ZUS?

Na wokandę Trybunału Konstytucyjnego wraca zaskarżona przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, która miała znieść ograniczenie wysokości pobieranych składek (trzydziestokrotność przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego). Rozprawa odbędzie się 30. października.

Aktualizacja: 08.10.2018 18:54 Publikacja: 08.10.2018 18:37

Czy bogaci zapłacą wyższe składki na ZUS?

Foto: 123RF

Dziś składki na ZUS płacimy od wynagrodzeń do poziomu trzydziestokrotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej na dany rok kalendarzowy. Tak ustalona kwota daje w 2018 r. sumę 133 290 zł. To limit roczny, brutto. To co zarobimy do tej kwoty jest obłożone składkami na ZUS. To co powyżej już nie. Rząd chciał znieść to ograniczenie już z początkiem tego roku. Likwidacja progu odcięcia miała objąć 350 tys. najlepiej zarabiających podatników. Rząd szacował, że tylko w 2018 r. dałaby to kasie państwa dodatkowo aż 5,24 mld zł. I to po uwzględnieniu związanych z tą zmianą spadków wpływów z podatków dochodowych oraz składek na ubezpieczenie zdrowotne.

Czytaj także: Pracodawcy protestują przeciwko podniesieniu składek na ZUS

Ustawę w tej sprawie przyjął nawet parlament były jednak wątpliwości, co do poprawności głosowań w Senacie. Rząd pominął też w czasie konsultacji projektu opinię związków zawodowych i organizacji pracodawców. To ostatnie sprawiło, że prezydent odmówił podpisania ustawy i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Zarzucił, że pominięcie w konsultacjach strony społecznej naruszyło konstytucyjne zasady państwa prawnego. We swoim wniosku do Trybunału prezydent tłumaczył, że jednym z zasadniczych założeń zasady demokratycznego państwa prawnego, wywodzonej z art. 2 Konstytucji, jest kształtowanie prawa z poszanowaniem, wyrażonej w Preambule, zasady dialogu społecznego. - Wynikająca z art. 2 Konstytucji zasada zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa może być urzeczywistniana jedynie wówczas, gdy prawo tworzone jest zgodnie z zasadami ustanowionymi nie tylko w samej Konstytucji, ale również w innych aktach normatywnych, w szczególności w ustawach. ( ... ) Ściśle związany z tym wymogiem jest nakaz przestrzegania zasady praworządności (art. 7 Konstytucji), która obejmuje również zasadę uchwalania ustaw – napisał prezydent w swoim wniosku do Trybunału Konstytucyjnego. Ostatecznie nowe przepisy na razie nie weszły w życie. Tegoroczny, lipcowy, termin rozprawy nad wnioskiem prezydenta został odwołany. Widmo likwidacji progu odcięcia ciągle jednak wisi nad dobrze zarabiającymi. Rząd wraca do tego pomysłu. A Trybunał wyznaczył na 30 października nowy termin rozprawy w sprawie wniosku prezydenta. Tymczasem Konfederacja Lewiatan zawiązała koalicję organizacji pracodawców przeciw zniesieniu limitu tzw. 30-krotności przy odprowadzaniu składek ZUS. Pod apelem w tej sprawie, który trafił do premiera i ministra rodziny, pracy i polityki społecznej,  podpisało się ponad 50 organizacji, w tym obecne w Radzie Dialogu Społecznego,  a także  branżowe i regionalne.

Czytaj także: Przepis na wolniejszy wzrost produktywności

Sygnatariusze  apelu postulują przyjęcie przez rząd zobowiązania o utrzymaniu górnego limitu podstawy składek na ubezpieczenie społeczne, przynajmniej do 2020 roku, i podjęcie rozmów z partnerami społecznymi. Zwracają też uwagę, że nie udało się w tej sprawie osiągnąć porozumienia ze stroną rządową w Radzie Dialogu Społecznego. Pracodawcy uważają, że przepisy dotyczące zniesienia limitu 30-krotności powinny być wycofane i ponownie skonsultowane m.in. ze względu na kontrowersje jakie wywołały zeszłoroczne prace nad nimi w parlamencie, odwołanie lipcowej rozprawy w Trybunale Konstytucyjnym i oraz związaną z tym niepewność dotyczącą stanu prawnego. Mówią też o  wzroście kosztów pracy wysokiej klasy specjalistów, po zniesieniu progu odcięcia składek i zmniejszeniu atrakcyjności tworzenia w naszym kraju innowacyjnych miejsc pracy. Przypominają też, że firmy pracują nad budżetami na 2019 r. i nie znają poziomu wydatków jakie muszą zaplanować w związku z pensjami swoich najlepszych specjalistów i kadry zarządzającej.

Pod apelem do Mateusza Morawieckiego i Elżbiety Rafalskiej podpisały się m.in.  Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy RP, Business Centre Club, Związek Rzemiosła Polskiego, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego, Polska Rada Centrów Handlowych, Związek Pracodawców Firm Produkcyjnych, Transport i Logistyka Polska, Polskie Forum HR, Izba Gospodarki Elektronicznej, Związek Pracodawców Sektora Kosmicznego, Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji, Federacja Przedsiębiorców Polskich, Związek Pracodawców Branży Infrastruktury i Polska Rada Biznesu.

Dziś składki na ZUS płacimy od wynagrodzeń do poziomu trzydziestokrotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej na dany rok kalendarzowy. Tak ustalona kwota daje w 2018 r. sumę 133 290 zł. To limit roczny, brutto. To co zarobimy do tej kwoty jest obłożone składkami na ZUS. To co powyżej już nie. Rząd chciał znieść to ograniczenie już z początkiem tego roku. Likwidacja progu odcięcia miała objąć 350 tys. najlepiej zarabiających podatników. Rząd szacował, że tylko w 2018 r. dałaby to kasie państwa dodatkowo aż 5,24 mld zł. I to po uwzględnieniu związanych z tą zmianą spadków wpływów z podatków dochodowych oraz składek na ubezpieczenie zdrowotne.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Budżet i podatki
Tusk: kwota wolna 60 tys. w tym roku nie jest możliwa, ale będzie faktem
Budżet i podatki
Szwedzka skarbówka ściągnie podatki ze szpiega. Z wypłat, które dostał od Rosji
Budżet i podatki
Wraca VAT na żywność. Co to oznacza dla portfeli polskich klientów?
Budżet i podatki
Wyższa stawka VAT, czyli konieczne łatanie budżetowej dziury
Budżet i podatki
Żywność od kwietnia zdrożeje o 3-5 proc. Koniec z zerową stawką VAT