– Z pomnikami przyrody trzeba obchodzić się ostrożnie, niemalże jak z jajkiem, ponieważ łatwo można je zniszczyć - mówi Ewa Olszowska-Dej, dyrektor Wydziału Kształtowania Środowiska w Urzędzie Miasta w Krakowie. – Żaden urzędnik nie zaakceptuje inwestycji niosącej ze sobą ryzyko uszkodzenia lub zniszczenia zabytkowego drzewa. Nie ma przy tym znaczenia, czy budowa galerii handlowej, hotelu czy magazynu planowana jest na tej samej nieruchomości, na której rośnie stare drzewo, czy na sąsiedniej działce. Jeżeli inwestor musi wyciąć drzewa, bo inaczej nic nie wybuduje lub nie jest w stanie ponieść dodatkowych kosztów, by ocalić pomnik przyrody, to jest zdecydowanie na przegranej pozycji. Drzewa są najważniejsze – tłumaczy dyrektor Olszowska-Dej.