– Co roku w 43 krajach robimy badania trendów motoryzacyjnych. Obejmują one kadrę zarządzającą, nie tylko w firmach motoryzacyjnych, ale także w innych firmach mających istotne znaczenie dla branży. Wśród ankietowanych znajdują się konsumenci – mówił Przemysław Szywacz, dyrektor w KPMG w Polsce, przedstawiając 19. edycję raportu. – Z naszych badań wynika, że najważniejszym trendem w motoryzacji do 2025 r. będą samochody elektryczne – dodał.
Spalinowe jeszcze pożyją
Nie oznacza to jednak rychłego końca samochodów z silnikami spalinowymi. Aż 77 proc. badanych przedstawicieli kadry zarządzającej uważa, że jeszcze przez wiele lat samochody spalinowe będą odgrywały większą rolę niż elektryczne.
Nieco inaczej widzą to konsumenci. Aż 49 proc. z nich deklaruje, że jeśli w ciągu najbliższych pięciu lat będą kupować nowy samochód, to wybiorą auto z napędem hybrydowym, 21 proc. kupi wóz z silnikiem spalinowym, a 30 proc. elektryczny. – W tych zapowiedziach przeważają więc już auta z alternatywnymi źródłami napędu – mówił Przemysław Szywacz.
Według przedstawicieli branży motoryzacyjnej do 2020 r. w sprzedaży dominować będą jednak samochody spalinowe. W latach 2030–2040 sprzedaż ma się rozłożyć mniej więcej po równo między różne źródła zasilania. – Żadne z nich nie zdominuje jednak rynku. Każde znajdzie swoją niszę – uważa ekspert KPMG. Nie jest też wcale przesądzony los silników Diesla. Te ciągle mają sporo zwolenników.
Raport KPMG pokazał też wyzwania, które stoją przed producentami aut z napędem alternatywnym. To przede wszystkim koszty, ale też infrastruktura do ładowania i otoczenie prawne. Barierami dla konsumentów są także koszty, dostęp do ładowania i jego czas. W tej chwili w Polsce zarejestrowanych jest 2,8 tys. aut elektrycznych oraz 51,8 tys. z napędem hybrydowym. Mamy 110 szybkich stacji do ładowania samochodów elektrycznych.