TVN będzie miał nowego właściciela, znów zza oceanu

Amerykański koncern Discovery Communications za 14,6 mld dol. przejmie spółkę Scripps Networks Interactive, do której należy w Polsce m.in. Grupa TVN. Eksperci nie spodziewają się po tej transakcji rewolucji na naszym rynku.

Publikacja: 31.07.2017 21:11

TVN będzie miał nowego właściciela, znów zza oceanu

Foto: materiały prasowe

Cena przejęcia ustalona przez Discovery Communications i Scripps Networks Interactive (SNI; w Polsce to m.in. właściciel TVN) zawiera premię w stosunku do czwartkowej wyceny SNI na giełdzie Nasdaq i w przeliczeniu na jeden walor wynosi 90 dol.

Aż 70 proc. wynegocjowanej przez SNI kwoty sięgającej 14,6 mld dol. Discovery zapłaci w gotówce, pozostałą część – w swoich akcjach.

Połączone firmy będą mieć 20 proc. udziałów w rynku oglądalności kanałów nadawanych przez płatne telewizje.

– Wierzymy, że łącząc się ze Scripps, stworzymy silniejszą, bardziej elastyczną i dynamiczną firmę mediową z globalną bazą treści, które będziemy wspólnie sprzedawać, wykorzystując nasze usługi na całym świecie – skomentował David Zaslav, prezes Discovery.

I to właśnie z międzynarodowego punktu widzenia transakcja wzmocni obie firmy. – Dla polskiego rynku nie będzie miała aż takiego znaczenia jak globalnie. Połączą się bowiem dwa podmioty, które będą wzajemnie uzupełniać swoje treści. Dzięki temu będzie im łatwiej docierać do nowych grup docelowych, być może też stworzą wspólnie nową wielką platformę VoD – ocenia Piotr Bieńko, prezes domu mediowego Codemedia.

Reklamy w kanałach z portfolio Discovery i tak są już w Polsce sprzedawane przez biuro reklamy TVN.

Rewolucji po tej transakcji na polskim rynku nie spodziewa się też Konrad Księżopolski, szef działu analiz Haitong Banku. – Rynek telewizyjny jest w Polsce bardzo dobrze rozwinięty i mocno konkurencyjny. Od kilku lat w ok. 70–80 proc. kontrolują go trzy grupy: Polsat, TVN oraz TVP. Myślę że sytuacja taka ma szanse utrzymać się dalej – uważa.

Zdaniem Księżopolskiego, tak jak w przypadku wejścia do TVN Scrippsa, także Discovery będzie wspierał TVN biblioteką swoich treści, a być może także zdecyduje się na nowe kanały telewizyjne.

Koncerny spodziewają się zamknięcia transakcji na początku przyszłego roku. Portfolio połączonych firm obejmie takie kanały, jak m.in. Discovery Channel, TLC, Investigation Discovery, Animal Planet i Eurosport, połowę udziałów w Metro TV oraz HGTV, Food Network, Travel Channel, a w Polsce – całą Grupę TVN, którą SNI przejęło od jej założycieli.

Po fuzji firmy spodziewają się po stronie Discovery wzmocnienia obecności w nowych mediach i mediach społecznościowych. – Połączenie firm przyniesie znaczące synergie kosztowe, sięgające szacunkowo 350 mln dol. – podały spółki.

Przejmując TVN, Discovery zyskałoby w Polsce wreszcie dużą stację nadawaną naziemnie (o co walczyło od lat, bez powodzenia startując w kolejnych konkursach na zagospodarowanie tzw. cyfrowych multipleksów naziemnej telewizji cyfrowej), a także jedną z największych w Polsce platform z wideo online – Player.pl. Nie wiadomo za to, jak miałyby się do TVN posiadane przez Discovery prawa do relacji z igrzysk olimpijskich w latach 2018–2024, bo żaden z kanałów TVN nie jest dziś poświęcony sportowi, nie stawiał na niego także nigdy flagowy kanał grupy.

– Gdyby to się zmieniło, byłoby to drastyczne odejście od dotychczasowej polityki programowej TVN. To pewnie mogłaby być dla TVN jakaś nowa droga, ale musiałby to być pomysł pochodzący od Discovery, bo sam TVN nigdy takich planów nie miał – zauważa Piotr Bieńko.

Zmiana właściciela TVN raczej nie będzie wymagała zgody Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Nie wymagał jej zresztą już dwa lata temu zakup TVN przez SNI. – Spółki zależne od osób zagranicznych, których siedziby lub miejsce zamieszkania znajdują się w państwach członkowskich UE oraz Islandii, Norwegii i Liechtensteinie, [...] przy zakupie akcji nie muszą ubiegać się o zezwolenie przewodniczącego KRRiT – podawała wtedy KRRiT. SNI kupiło TVN przez właśnie taką spółkę zależną, zarejestrowaną w Wielkiej Brytanii.

Zdaniem Konrada Księżopolskiego transakcji nie powinny też przeszkodzić działania zapowiadane przez rząd w ramach tzw. dekoncentracji mediów. – Myślę, że kwestia dekoncentracji mediów w Polsce, jeśli w ogóle, będzie dotyczyć rynku prasy, szczególnie tej lokalnej. Nie widzę przesłanek dla takich działań w sektorze telewizyjnym, ponieważ ponad połowa tego rynku jest dziś kontrolowana przez kapitał pochodzenia polskiego, z Grupą Polsat, TVP i Grupą Puls na czele – wskazuje.

Biznes
Praktycznie o przyszłości otwartego oprogramowania. Konferencja Open Source Day 2024 już 18 kwietnia
Biznes
Są unijne kary za łamanie sankcji wobec Rosji. Więzienie i ogromne grzywny
Biznes
Zwrot akcji w sprawie ratowania Poczty Polskiej. Andrzej Duda zablokuje wypłatę?
Materiał partnera
Promocja działań dla wspólnej przyszłości
Biznes
Anna Pruska, prezeska Comarchu: Ekspansja zagraniczna jest dla nas w tym roku kluczowa