Sklepowe gazetki wydają się być jedną z najpopularniejszych lektur Polaków. W środkach komunikacji miejskiej rzadko można już zobaczyć kogoś ze zwykłą gazetą, ale uważni czytelnicy gazetek handlowych to widok zupełnie normalny. Dla sieci handlowych to jedno z ważnych narzędzi do wspierania sprzedaży czy budowy wizerunku marki. Jednak ich drukowanie staje się coraz droższe, a to będzie musiało odbić się na nakładach i... na producentach sprzedawanych przez sieci towarów.
- Od maja 2017 roku ceny papierów ulepszonych podrożały dwukrotnie, łącznie o 15 proc. Natomiast od 1 stycznia 2018 roku za tzw. tworzywo gazetowe trzeba płacić o około 8 proc. więcej. Kolejna podwyżka będzie miała miejsce już od 1 lipca tego roku – mówił Interii.pl Andrzej Goliński menedżer ds. kluczowych klientów w Agorze.
Dodał on, że wpływ na to ma zarówno wzrost surowców, jak i trwający od marca przestój w papierni w Kwidzynie. A ceny papieru i celulozy rosną nie tylko na polskim, ale i światowym rynku. A to właśnie koszt papieru jest jednym z najbardziej istotnych kosztów druku gazetek handlowych. Rosnące ceny papieru i jego braki to więc problem dla sieci handlowych. Ale należy oczekiwać, że znajdą jego rozwiązanie.
- Najbardziej prawdopodobne jest to, że sieci przeniosą wyższe koszty na producentów, którzy reklamują się w gazetkach. Forma papierowa będzie stosowana, dopóki konsumenci nie odejdą od niej – mówił Interii Andrzej Wojciechowicz, założyciel FMCG Business Consulting i ekspert Komisji Europejskiej.
Ale przenoszenie kosztów na reklamujących się w gazetkach producentów to nie jedyne rozwiązania. Sieci handlowe mogą też przejść na tańszy papier albo ograniczyć nakłady. Mogą też przejść w większym stopniu na korzystanie z kanałów online. Gazetki już teraz są na stronach sieci handlowych dostępne, a ich dostępność online nie jest tak kosztowna, jak druk. Problemem tutaj mogą być przyzwyczajenia konsumentów – starsze pokolenie jest mocno przywiązane do papierowych wersji, ale też siłą rzeczy to się zmienia wraz z wymianą pokoleń oraz rosnącymi kompetencjami starszej części społeczeństwa.