Polskim hitem eksportowym jest „Wiedźmin" autorstwa CD Projektu, ale sukcesywnie pojawiają się kolejne gry, które sprawiają, że o naszym kraju staje się głośno. Najnowszym przykładem jest „Frostpunk" firmy 11 bit studios. Kilka lat temu zasłynęła grą „This War of Mine", a teraz udowodniła, że jej sukces nie był przypadkiem.
Rok pełen premier
„Frostpunk" zadebiutował 24 kwietnia, zbierając rewelacyjne opinie recenzentów i graczy. Od razu wskoczył na pierwsze miejsce rankingu najlepiej sprzedających się gier na platformie Steam. Reprezentuje gatunek tzw. society survival – połączenia gry o przetrwaniu i symulacji społeczeństwa. Stawia pytania, do czego zdolni są ludzie stojący u progu zagłady, a fabuła dotyczy zarządzania ostatnim miastem na Ziemi, gdzie trzeba zadbać zarówno o mieszkańców, jak i całą miejską infrastrukturę.
Zaledwie kilka dni po premierze „Frostpunka" przychody ze sprzedaży z nawiązką pokryły już wszystkie wydatki poniesione na produkcję i marketing (szacowane przez spółkę na ponad 10 mln zł).
Na warszawskiej giełdzie notowanych jest kilkunastu producentów gier (większość na alternatywnym parkiecie NewConnect). Prym – pod względem kapitalizacji – wiodą trzej: CD Projekt, który pracuje nad wiedźmińską grą karcianą „Gwint" i „Cyberpunkiem 2077", PlayWay z zaplanowaną na końcówkę tego miesiąca premierą horroru o piekle „Agony" oraz wspomniane już 11 bit studios, którego wycena giełdowa od czasu premiery „Frostpunka" urosła o ponad jedną trzecią.
Sezon trwa non stop
Polski rynek gier ma wartość ponad 500 mln dolarów – szacuje firma Newzoo. Daje nam to 23. pozycję w globalnym rankingu. Prym wiodą Chiny z rynkiem przekraczającym 32 mld dolarów, a za nimi Stany Zjednoczone z ponad 25 mld dolarów.