Biznes chce osłon przed uderzeniem wirusa

To państwo powinno pokryć straty firm dotkniętych efektami epidemii – uważają pracodawcy. I postulują pilną nowelizację specustawy antywirusowej.

Aktualizacja: 09.03.2020 09:36 Publikacja: 08.03.2020 21:00

Biznes chce osłon przed uderzeniem wirusa

Foto: AFP

Ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z koronawirusem, podpisana w sobotę przez prezydenta, daje rządowi szczególne uprawnienia. Służby publiczne mogą wydawać tzw. polecenia także przedsiębiorstwom prywatnym, i to w formie ustnej czy elektronicznej.

W ustawie nie określono dokładnie, jakich okoliczności mają dotyczyć te polecenia, ale zdaniem organizacji biznesowych może to być np. przymusowa kwarantanna całego biura czy nakaz wstrzymania działalności firmy produkcyjnej lub usługowej.

Rekompensata strat

– Rozumiemy sytuację i konieczność działań nadzwyczajnych – mówi Łukasz Bernatowicz, ekspert BCC. – Rząd musi mieć narządzie do walki z zagrożeniem epidemiologicznym, ale z drugiej strony nie można przerzucać kosztów tej walki na przedsiębiorstwa – podkreśla. – Zaufaliśmy rządowi i nie forsowaliśmy poprawek do specustawy, by została szybko uchwalona. Ale potrzebne są pilne zmiany – mówi.

Jak dodaje, rozwiązania osłonowe dla biznesu są potrzebne, tym bardziej że firmy mogą stracić podwójnie. Bo gdyby firma została zamknięta, nie uzyskiwałaby przychodów, za to musiałaby płacić pracownikom, którzy siedzą w domu. BCC i inne organizacje biznesowe chcą więc, by w specustawie rząd zagwarantował firmom rekompensaty za poniesione straty oraz ochronę przed ewentualnymi roszczeniami osób trzecich.

Czytaj także: Szykujcie szczepionkę dla polskiej gospodarki

Szczególna sytuacja dotyczy wynagrodzeń pracowników w okresie zawieszenia. – Wedle obecnego prawa, gdy w wyniku decyzji inspekcji sanitarnej pracownik nie może przychodzić do pracy, to tak jakby był na zwolnieniu chorobowym, a przez pierwsze 30 dni to pracodawca wypłaca mu zasiłek chorobowy, dopiero potem obowiązek ten przejmuje ZUS – mówi Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan. – Proponujemy, by w takich przypadkach ten zasiłek był płacony przez ZUS już od pierwszego dnia – zaznacza.

Lewiatan chciałby także, by takie rozwiązanie dotyczyło nie tylko pojedynczych osób objętych przymusową kwarantanną, ale również sytuacji, gdy zakaz działalności dotyczyłby całej firmy – to ZUS powinien płacić za wszystkich pracowników.

Federacja Przedsiębiorców Polskich uważa, że w tej kryzysowej sytuacji należy pójść jeszcze dalej. – Proponujemy, by ZUS przejął obowiązek pokrywania wszystkich zasiłków chorobowych osób cierpiących na dolegliwości takie jak przy koronawirusie, związane z niewydolnością dróg oddechowych. A więc nie tylko tych, które mają zwolnienie w wyniku decyzji służb sanitarnych czy też nie świadczą pracy z tytułu kwarantanny firmy – mówi „Rzeczpospolitej" Łukasz Kozłowski z FPP. – Do tego zasiłek powinien wynosić 100 proc. wynagrodzenia, a nie, jak obecnie, 80 proc. – dodaje. Wyjaśnia, że w ten sposób można ograniczyć powszechne zjawisko przychodzenia do pracy z objawami choroby, co może sprzyjać rozprzestrzenianiu się epidemii.

Jakie koszty?

Odrębnym zagadnieniem jest odpowiedzialność za szkody wobec osób trzecich. Wstrzymanie działalności firmy może wywołać wiele reperkusji odczuwalnych także dla klientów danej firmy, jej dostawców, odbiorców i innych kontrahentów. – Co, jeśli dane przedsiębiorstwo nie będzie się mogło wywiązać z realizacji zlecenia w ramach zamówień publicznych? Nie może być tak, że zamawiający nakłada w takiej stacji karę na wykonawcę – mówi Kozłowski. Albo gdy firma transportowa otrzyma zakaz wykonywania transportu towarów (i nie docierają one czas) czy zakaz wykonywania transportu osób i taka osoba może mieć roszczenia odszkodowawcze.

– Ile to może kosztować budżet państwa? Tego nikt nie wie – mówią zgodnie eksperci. – Może niewiele, jeśli walka z wirusem nie będzie wymagała drastycznych kroków. Albo bardzo dużo, jeśli epidemia osiągnie ogromną skalę. Ale nie możemy dopuścić do niekontrolowanej fali bankructw i zwolnień. Lepiej zapobiegać takim zjawiskom, niż potem ponosić jeszcze większe koszty – zaznacza Bernatowicz.

Ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z koronawirusem, podpisana w sobotę przez prezydenta, daje rządowi szczególne uprawnienia. Służby publiczne mogą wydawać tzw. polecenia także przedsiębiorstwom prywatnym, i to w formie ustnej czy elektronicznej.

W ustawie nie określono dokładnie, jakich okoliczności mają dotyczyć te polecenia, ale zdaniem organizacji biznesowych może to być np. przymusowa kwarantanna całego biura czy nakaz wstrzymania działalności firmy produkcyjnej lub usługowej.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika