Japońskie przedsiębiorstwo produkuje między innymi maseczki ochronne, których sprzedaż gwałtownie wzrosła po wybuchu epidemii koronawirusa w Chinach, która szybko przenosi się również na inne kraje. Akcje spółki Kawamoto zyskały już dzięki temu 280 proc. Chińczycy chętnie korzystają z jej maseczek, ponieważ wirusem zarazić się można nawet od kontaktu z osobą, która nie ma objawów choroby.   

Kawamoto jest jednym z nielicznych wyjątków na japońskiej giełdzie, któremu wirus przyniósł zysk, a nie stratę. Japoński indeks Nikkei 225 stracił podczas poniedziałkowej sesji 2 proc. i był to jego największy dzienny spadek od pięciu miesięcy. Duże straty zanotowały także giełdy w Bangkoku, w Dżakarcie i indyjski Sensex.

Więcej na: Business Insider Polska