Z raportu Bain & Co. oraz mediolańskiej Fondazione Altagamma wynika, że w 2018 r. wartość globalnego rynku osobistych dóbr luksusowych, takich jak biżuteria, zegarki, czy odzież, wzrosła w 2018 roku o 6 proc. do 260 mld euro. Eksperci prognozują, że w najbliższych latach rynek ten ma szansę zwiększać się w tempie 3-5 proc. rocznie, co napędza niesłabnący popyt konsumentów z Chin. W 2025 wartość rynku może sięgnąć 320-365 mld euro.
Bain & Co. podkreśla, że gdy w wartości wydatków uwzględnimy wydatki na inne luksusowe dobra i usługi, takie jak nieruchomości, środki transportu (samochody, odrzutowce, jachty), podróże czy kolekcje sztuki, to całkowita wartość światowego rynku dóbr luksusowych osiągnęła w 2018 roku 1,2 bln euro.
Popyt na dobra luksusowe nieprzerwanie generują konsumenci z Chin. Z szacunków Bain & Co. wynika, że ich udział w globalnych wydatkach zwiększy się w 2025 do 45 proc. z około 32 proc. obecnie. O ile dotychczas Chińczycy zaopatrywali się w dobra luksusowe zagranicą, teraz coraz więcej kupują w kraju. Ocenia się, że w 2025 zakupy dokonywane w Chinach będą stanowić połowę wydatków, jakie obywatele Państwa Środka przeznaczą na luksus.
Rynek jednak się zmienia, głównie z powodu nowych co widać m.in. w rosnącej popularności e-handlu. Wartość sprzedaży przez Internet wzrosła w tym roku do 27 mld euro, co stanowi około 10 proc. całkowitej sprzedaży dóbr luksusowych. Analitycy Bain & Co. prognozują, że trend ten będzie kontynuowany i w 2025 zakupy w sieci będą stanowić około 25 proc. całkowitej sprzedaży. Ponadto, coraz więcej zakupów, nawet dokonywanych stacjonarnie, będzie odbywać się przy udziale technologii.
- Nowe technologie to oczywiście nowe możliwości dotarcia do klientów. Marki luksusowe zrozumiały to dosyć późno i teraz walczą o to, by nadrabiać zaległości - mówi Jacek Poświata, dyrektor zarządzający Bain & Company Poland/CEE. – Klient oczekuje daleko idącej personalizacji usług oraz spójnego doświadczenia zakupowego między kanałem stacjonarnym i internetowym – dodaje.