10 października 2017 roku Sąd Dyscyplinarny dla Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym uznał, że prokurator, która nie zastosowała się do sygnału drogowego i wjechała za sygnalizator w momencie wyświetlenia czerwonego światła dla jej kierunku ruchu, uchybiła godności urzędu. Jednocześnie sąd odstąpił od wymierzania jej kary.
Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie sąd wskazał na wyjątkowe okoliczności skutkujące podjęciem decyzji o niezatrzymaniu pojazdu, wynikające z choroby przewożonego w samochodzie dziecka.
Uchwałę Sądu Dyscyplinarnego zaskarżył Prokurator Generalny. Przekonywał, iż brak kary jawi się jako rozstrzygnięcie rażąco niewspółmierne i niesprawiedliwe w stosunku do wagi i okoliczności czynu. PG przypomniał, że prokurator odmawiając przyjęcia mandatu nie wskazała na żadne okoliczności wyłączające bezprawność czynu lub winę. – Podana przez obwinioną okoliczność, że zatrzymanie się przed sygnalizatorem wyświetlającym dla jej kierunku jazdy sygnał czerwony do takich okoliczności nie należy – zaznaczył Prokurator Generalny.
30 listopada 2017 r. (sygn. PK I OSD.39.2017) Odwoławczy Sąd Dyscyplinarny zmienił orzeczenie, wymierzając prokurator karę dyscyplinarną upomnienia.
W ocenie tego sądu tylko okoliczności dotyczące stwierdzonego przewinienia mogły być podstawą uznania, że jej przewinienie stanowi wypadek mniejszej wagi nie wymagający wymierzenia jakiekolwiek kary.