Aktualizacja: 18.06.2017 15:46 Publikacja: 18.06.2017 15:00
Foto: Fotorzepa/Kuba Kamiński
Aby nie wpaść w pułapkę postrzegania rzeczywistości przez pryzmat osobistych, zatem nierzadko skrajnie subiektywnych czy nawet egoistycznych oczekiwań, każdy z nas, prawników, raz na jakiś czas powinien wcielić się w rolę obywatela bez wykształcenia prawniczego i poobserwować, co się dzieje w świecie prawa. Okiem konsumenta usług oferowanych obywatelom przez wciąż demokratyczne państwo prawne w ujęciu art. 2 konstytucji. Dopiero wtedy można się przekonać, czemu służy prawo na etapie jego tworzenia, a także jakie funkcje spełnia ono w praktyce. Dotyczy to wszystkich posiadaczy dyplomów wyższych uczelni prawniczych, którzy poświęcają swoją energię, chociażby epizodycznie, sztuce prawotwórstwa, misteriom krzewienia nauk prawnych lub rzemiosłu stosowania przepisów ustaw i wydanych na ich podstawie aktów wykonawczych. Począwszy od gabinetowych bądź parlamentarnych aktywistów, tudzież zdobywców stopni naukowych, nie mówiąc o uhonorowanych tytułem profesora. Skończywszy na sędziach, prokuratorach oraz profesjonalnych zastępcach stron uwikłanych w spory sądowe czy przedsądowe, na czele z członkami palestry.
Sąd Okręgowy w Gdańsku udzielił zabezpieczenia roszczeń w postępowaniu grupowym o ustalenie nieważności umów o kredyt konsumencki na zakup pomp ciepła. Bank wypłacił pieniądze sprzedawcom pomp ciepła, choć urządzenia te nie trafiły do ich klientów.
Ostatnie osiem lat to najgorszy okres w historii Trybunału Konstytucyjnego, który został doprowadzony na skraj organizacyjnej i etycznej zapaści. Gorzej zapewne nie będzie, bo to byłoby trudne – twierdzi dr Tomasz Zalasiński, konstytucjonalista.
TSUE orzekł, że rozpoznanie skarg frankowiczów ma nastąpić w rozsądnym terminie i uwzględniać indywidualne zarzuty.
Z końcem 2024 r. wygasa obowiązek gmin zapewnienia lokali zamiennych lokatorom mieszkającym w budynkach wymagających rozbiórki lub remontu. Jeżeli nie będzie zmiany przepisów, obowiązek ten spocznie wyłącznie na właścicielach budynków, którzy ani nie mają na to pieniędzy, ani nie dysponują zasobem lokali zamiennych - alarmuje rzecznik praw obywatelskich.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Mąż przez kilkanaście lat utrzymywał stado krów, które dostał od rodziców. Przy rozwodzie i podziale majątku dorobkowego okazuje się, że stado należy już do wspólnego majątku i trzeba się nim podzielić.
Rafał Trzaskowski zachwycił swoich sympatyków rozmową z Emmanuelem Macronem po francusku. Jednak w kontekście kampanii, która miała odczarować jego elitarny wizerunek, pojawia się pytanie, czy to nie oddala go od przeciętnego wyborcy.
Czy wojsko naprawiło straty poniesione przez mieszkańców kilku wsi koło Malborka, nad którymi z wielką prędkością przeleciał samolot bojowy MiG-29? Są poważne wątpliwości.
Dopiero po publikacji w „Rzeczpospolitej” Ministerstwo Obrony Narodowej obiecuje, że ruszą wypłaty dla właścicieli budynków, które zostały uszkodzone w czasie niskiego przelotu samolotu bojowego MiG-29 w pobliżu Malborka.
Szykowane przez resort sprawiedliwości drobne zmiany w tłumaczeniach dokumentów spraw karnych mogą sparaliżować wiele procesów i kosztować państwo miliony złotych. Związek zawodowy prokuratorów ostrzega przed kosztowymi konsekwencjami.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Prokurator Generalny Adam Bodnar powołał nowego członka Krajowej Rady Prokuratorów. Odwołaną w środę Ewę Wrzosek zastąpi prokurator Justyna Brzozowska.
Jakubowi Banasiowi i jego żonie przedstawiono nowe zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych prezesa NIK Mariana Banasia – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.
Michał K., były szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, nie traci nadziei na uzyskanie tzw. listu żelaznego, który pozwoli mu cieszyć się w Polsce wolnością. Sąd apelacyjny podważył właśnie interpretację przepisu wprowadzonego za rządów PiS, który w założeniu miał dawać w tej kwestii ostatnie słowo prokuraturze. Gra o list żelazny zaczyna się więc od nowa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas