Reklama

Za wywóz śmieci zapłacimy więcej

Za wywóz nieczystości więcej zapłacą i gminy, i mieszkańcy. Znikną też zsypy w blokach.

Publikacja: 04.10.2018 20:00

Za wywóz śmieci zapłacimy więcej

Foto: AdobeStock

Rząd chce zmobilizować Polaków do segregacji śmieci. Od Nowego Roku będzie obowiązkowa i w szerszym zakresie. Gminy i mieszkańcy już protestują.

Czytaj także:

Śmieciowe sudoku

Rząd miesza z recyklingiem

Chodzi o projekt noweli ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, który jest już po konsultacjach publicznych i wkrótce ma trafić pod obrady rządu. Dziś można zadeklarować oddawanie śmieci niepodzielonych – za co płaci się drożej. Wkrótce segregacja będzie obowiązkowa, a służyć ma do niej sześć pojemników: na papier, metal, tworzywa sztuczne, szkło, opakowania wielomateriałowe i na bioodpady. Za oddawanie odpadów zmieszanych mieszkańcy mogą zapłacić za karę już nie dwukrotność, ale czterokrotność opłaty. Z bloków zniknąć mają też zsypy.

Reklama
Reklama

– Nie nadążamy już za zmianami – mówi Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich. – W 2017 r. weszło w życie rozporządzenie ministra środowiska zobowiązujące gminy do segregacji śmieci na pięć frakcji. Wiele samorządów dopiero co wdrożyło zbiórkę w rozbiciu na pięć pojemników. Niektóre są w trakcie dostosowywania się do wcześniejszych zmian. A teraz dojdzie kolejna, szósta frakcja. Przecież każda zmiana kosztuje, i to grube miliony!

Przykładowo w Warszawie segregacja, jeszcze na pięć frakcji, ruszyć ma od Nowego Roku. – Obecnie odbiór i przetwarzanie odpadów kosztuje nas 300 mln zł. Po 1 stycznia 2019 r. będzie to już 600 mln zł. Także za sprawą wzrostu kosztów transportu – mówi Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.

Segregacja to również problem dla wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych. – Budowa altany śmietnikowej kosztuje, i to niemało. Ostatnio zapłaciliśmy 50 tys. zł. Nie wszędzie też wolno je budować. W wielu blokach mamy zsypy i przerabiamy je sukcesywnie, ale to także wymaga nakładów. Jak będzie sześć frakcji, czekają nas kolejne przeróbki i wydatki – mówi Dariusz Śmierzyński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Ruda w Warszawie.

Jasne jest, że dodatkowe koszty w spółdzielniach i wspólnotach spadną w ostatecznym rozrachunku na lokatorów.

Projekt zakłada też, że gdy firma wywożąca śmieci zauważy, że nie są segregowane, poinformuje o tym urząd gminy. Na tej podstawie zostanie naliczona kara. – To będą dotkliwe sankcje i nakładane na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej na cały blok. Zapłacą wszyscy, a nie tylko ten, kto nie sortuje śmieci – zauważa Jacek Łapiński, zarządca nieruchomości. W takiej sytuacji czteroosobowa rodzina w Warszawie zapłaci miesięcznie za śmieci nie 37 zł, ale 148 zł.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama