Reklama

Razem raźniej mimo wszystko

Narastająca rywalizacja mocarstw to zła wiadomość dla Polski.

Aktualizacja: 19.02.2019 22:48 Publikacja: 19.02.2019 19:39

Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Mike Pence i kanclerz Niemiec Angela Merkel na konferencji w Mona

Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Mike Pence i kanclerz Niemiec Angela Merkel na konferencji w Monachium

Foto: AFP

Po Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa widać, że Polska może jedynie walczyć o jedność Zachodu, by nie wysadzały jej granaty jak Nord Stream 2. Powinna też pilnować, by inne nie wybuchały jej w rękach.

Konferencja bezpieczeństwa w Monachium była areną rywalizacji potęg daleką od wymiany idei pomiędzy partnerami współpracy multilateralnej znanej z lat poprzednich. Kanclerz Niemiec Angela Merkel tłumaczyła się z poparcia dla spornego gazociągu Nord Stream 2. Ostrzegała, że Rosja może popaść w zależność od Chin. Nie wspomniała jednak o tym, że to Nord Stream 2 wikła Europę w zależność od Rosji i m.in. z tego powodu nie stać jej na bardziej stanowczą politykę. A koncepcja cywilizowania relacji z tym krajem poprzez więzi gospodarcze umarła pół dekady temu na Krymie.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama