Informacje o kolejnym zarzucie dla Falenty potwierdził jego obrońca Marek Małecki.
W związku z nimi Falenta miał usłyszeć nowe zarzuty.
Mecenas przekazał, że podczas przesłuchania w w prokuraturze nie było mowy o "dwóch tysiącach godzin" nagrań, które mieli odkryć śledczy. Zarzut nielegalnego nagrania i nielegalnego rozpowszechniania nagrania dotyczy rozmowy Jana Kulczyka i Pawła Grasia.