Budka skomentował w ten sposób doniesienia m.in. "Rzeczpospolitej", zgodnie z którymi PiS rozważa plan przesunięcia wyborów prezydenckich na 23 maja i zorganizowanie ich w formie mieszanej - część wyborców głosowałaby korespondencyjnie, część w lokalach wyborczych.
- W maju nie można przeprowadzić bezpiecznych wyborów. Zaproponowałem, by wybory zorganizować w maju 2021 roku - ta propozycja jest aktualna - mówił w TVN24 Borys Budka. Propozycja PO przewidywała wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, który automatycznie uniemożliwiłby organizację wyborów w maju (wybory nie mogą się odbywać w czasie stanów nadzwyczajnych wskazanych w konstytucji, a także 90 dni po ich zakończeniu.