Tutejsze smaki są wyraziste, potrawy podane prosto i bez modnych udziwnień. Jako czekadełko dostaniemy razowy chleb na miodzie, a na osobnym talerzyku świeże czosnkowe masło i delikatną pastę z jajka. W karcie są polskie klasyki: ozorki cielęce, sałatka z ziemniaków, ogórków kiszonych i śledzia oraz chyba jedyny w Warszawie krem z chrzanu.
Znajdziemy tu także inne smaki zapamiętane z dzieciństwa – esencjonalny barszcz z kwaśną śmietaną i z podawanym na osobnym talerzyku purée z ziemniaków, przysypanym chrupiącą cebulką oraz drożdżowe „racuchy wielkie jak poduchy”. Puszyste, gorące – w środku nadziane winną antonówką, ze śnieżną posypką z cukru pudru, podawane z dodatkiem lekkiego serka (16 zł).
Inne desery – szarlotka czy bezowy tort są nie mniej kuszące.
To fantastyczne miejsce na randkę, tym bardziej że z konieczności siedzi się tu bardzo blisko siebie. Można oprzeć się wygodnie na puchatych poduchach. Do tego pachnie kawa i cynamon, płoną świece. To niezwykłe wnętrze – są tu ręcznie malowane ściany, świątecznie nakryte stoły, stylowe meble. W bonusie urok Starego Mokotowa z odremontowanym parkiem Dreszera naprzeciwko. Można się tu zaręczyć, a potem urządzić wesele. Z przyjemnością.
ul. Odyńca 15 Mokotów