Musimy budować drogi. Na delfinarium będzie czas

Mirosław Drzewiecki uważa, że przygotowania do Euro idą dobrze, a zjazd PZPN przyniesie zmiany

Publikacja: 19.04.2008 03:59

Rz: W jakim miejscu obecnie jesteśmy z przygotowaniami do Euro 2012?

Mirosław Drzewiecki: Wiele spraw mamy już za sobą, chociaż trzeba odpowiedzialnie powiedzieć, że to nie jest tak, iż wykorzystaliśmy świetnie cały rok. Od paru miesięcy sytuacja znacznie się poprawiła i dużo zaległości zostało nadrobionych. Szczególnie w kwestiach najbardziej istotnych, takich jak stadiony, hotele, lotniska, wiemy, na czym stoimy. Udało się też nawiązać bardzo dobrą współpracę z UEFA. Jest jednak jeszcze parę takich obszarów, gdzie trochę zostało do nadrobienia.

Gdzie konkretnie?

Trudno mi się wypowiadać na przykład o budowie dróg, bo to nie ja mam wpływ na to, co się w tej sprawie dzieje. Ale każdy widzi, że jest to obszar, w którym musi nastąpić przyspieszenie.

Kiedy doczekamy się rozporządzenia w sprawie projektów Euro?

Ono już jest gotowe. W ciągu dwóch – trzech tygodni Rada Ministrów powinna je przyjąć. Na początek znajdzie się w nim ponad 70 projektów, które uznaliśmy za niezbędne, by Euro się odbyło. Są to najważniejsze drogi dojazdowe, mosty, połączenia kolejowe i tramwajowe w miastach, w których turniej będzie rozgrywany. Na następnej liście znajdą się kolejne inwestycje, które są równie ważne, ale nieco mniej pilne. W sumie do ministerstwa wpłynęło ponad tysiąc projektów. Nie możemy jednak wszystkich wpisać razem do rozporządzenia, bo powstałby chaos, a sami państwo przyznacie, że budowa drogi dojazdowej z lotniska na stadion jest pilniejsza niż budowa np. delfinarium, a taki projekt też jest zgłoszony. Które miasta pana zdaniem są najlepiej przygotowane do Euro?

Bardzo dobrze zorganizowane są: Wrocław, Gdańsk i Poznań. Jeżeli chodzi o Warszawę, to ten projekt jest najtrudniejszy ze względu na swoją kompleksowość i najbardziej ryzykowny. Myślę jednak, że jest on na tyle dobrze zarządzany, że uda się go zrealizować.

Jak pan ocenia dokonania spółki PL 2012? Czy nie powinna mieć więcej uprawnień?

Jestem bardzo zadowolony z tego, co już zrobiła. A co do uprawnień są one wystarczające. Kluczowe decyzje i tak musi podejmować rząd i miasta gospodarze. Na Ukrainie przyjęto formułę Narodowej Agencji Rządowej ds. Euro, czyli niby wyższej rangą, a mimo to UEFA już kilka razy mówiła nam, że żałuje, iż nie możemy takiej spółki jak PL 2012 założyć na Ukrainie. Zawsze uważałem, że menedżerowie lepiej sobie poradzą z tym wyzwaniem niż politycy.

Kto zostanie prezesem PZPN we wrześniu? Kazimierz Marcinkiewicz, Jan Krzysztof Bielecki, a może ktoś inny?

Cieszyłbym się, gdyby któryś z tych panów zdecydował się kandydować. Musi być to osoba znana, która pozwoli uwierzyć Polakom, że polska piłka pod jej kierownictwem pójdzie w dobrym kierunku.

A jeśli zostaną wybrani ci sami ludzie co poprzednio?

Nie wyobrażam sobie, żeby mogło do tego dojść. Będę się spotykał z działaczami i przekonywał do zmian. Chcemy też zaproponować nowy statut PZPN, w którym znajdą się zapisy o kadencyjności władz. Prezes będzie mógł piastować stanowisko tylko dwie kadencje. Znajdą się w nim też takie zapisy, dzięki którym część kadry w PZPN będą stanowić zawodowi menedżerowie.

A jaka jest przyszłość prezesa PZPN Michała Listkiewicza?

Jeśli pan prezes dostanie pracę w powołanej przez UEFA spółce zajmującej się przygotowaniami do Euro 2012, to będziemy się cieszyć. On dużo zrobił, żeby Polska dostała prawo organizacji turnieju.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!