Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski nawet nie drgnął, gdy Michel Platini w Bukareszcie odczytywał z kartki, że "miasta rezerwowe, Kraków i Chorzów, zostają odrzucone".
Poproszony chwilę później o pierwszy komentarz rzucił ironicznie: – Dla mnie to jest zupełnie naturalne, przecież Kraków jest najlepiej przygotowany.
[srodtytul]Minister dziękuje [/srodtytul]
Potem, coraz bardziej zdenerwowany, Majchrowski mówił: – Znam już decyzję UEFA, mam nadzieję że poznam też uzasadnienie. Prawdziwe uzasadnienie. Bo rozumiem, że Kraków nie jest atrakcyjny turystycznie, nie ma hoteli, to nie tam stoi stadion, który skończymy w czerwcu 2010. To wszystko zadecydowało, tak?
Zakłopotany niezręczną sytuacją minister sportu Mirosław Drzewiecki odpowiadał mu: – Oczywiście, że Kraków jest atrakcyjny. Dziękuję panu i przedstawicielom Chorzowa za to, co zrobiliście, starając się o Euro. I obiecuję w imieniu rządu, że zaplanowane w waszych miastach inwestycje nie zostaną odwołane.