Łódzka prokuratura rozpracowuje aferę dotyczącą wystawiania przestępcom fałszywych zwolnień lekarskich. Do tej pory postawiła zarzuty 12 osobom, m.in. Lwu R.
[wyimek]Skazany „Bedzio” miał się stawić w więzieniu. Miesiąc wcześniej zaczął gromadzić zwolnienia[/wyimek]
Jak dowiedziała się „Rz”, wzięła też pod lupę dokumenty, którymi posługiwali się bossowie pruszkowskiej mafii. To m.in. Ryszard S. – ps. Kajtek z tzw. zarządu, czyli kierownictwa grupy, i Robert B., ps. Bedzio – wysoko ulokowany w jej hierarchii.
– Materiały sprawy zarejestrowanej w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zostały włączone do naszego śledztwa – przyznaje „Rz” Jarosław Szubert, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi.
Dlaczego łódzcy śledczy zainteresowali się zaświadczeniami ludzi rozbitego kilka lat temu „Pruszkowa”?