Skąd się biorą mewy nad centrum miasta

Andrzej Kruszewicz, dyrektor warszawskiego zoo

Publikacja: 23.02.2010 08:57

Mewa

Mewa

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

[b]Na placu Zbawiciela, w Alejach Jerozolimskich czy wzdłuż ulicy gen. Andersa coraz częściej pojawiają się całe stada mew. Skąd się wzięły w centrum miasta?[/b]

Andrzej Kruszewicz: To normalne zjawisko. Możemy obserwować je już od jakichś 20 lat, tyle że z roku na rok mew w centrum jest coraz więcej. Po prostu mają w mieście dogodne warunki do życia, żerują na wysypiskach śmieci i przy ujściach kolektorów ściekowych. Ptaki wabią także dokarmiający je ludzie.

[b]Czy powinniśmy więc dawać im jedzenie? [/b]

Powinniśmy, bo karmienie i obserwacja ptaków to bardzo przyjemne zajęcie. Trzeba tylko uważać, co im podajemy. Mew nie można karmić resztkami wędlin, żółtych serów czy spleśniałym chlebem. Warto podawać im za to ryby, chude mięso i białe pieczywo.

[b]A jak obecność mew może wpłynąć na inne gatunki?[/b]

Nie stanowią zagrożenia, bo choć zimą jest ich w mieście więcej, to jest to przejściowe. Za chwilę zrobi się ciepło i mewy znów wrócą nad Wisłę do swoich miejsc lęgowych.

[b]A które gatunki, tak samo jak mewy, stopniowo „wprowadzają się” do miasta? [/b]

To proces bardzo dynamiczny. Po wojnie w Warszawie zamieszkały kawki. Pochodzące z klifów skalnych ptaki, w gruzach czuły się doskonale. Z czasem w otworach wentylacyjnych socrealistycznych bloków siedliska zakładały jerzyki, a na placach budów – kopciuszki. Stosunkowo nowymi ptakami są też gawrony, sroki, kosy czy sójki. Tylko gołębie to gatunek miejski, choć powstały z połączenia gołębi hodowlanych i skalnych. Co ciekawe, w Warszawie obserwować można nie tylko liczne gatunki ptaków, lecz także ssaków nieobecnych w innych miastach, np. bobry lub łosie. Dzięki bliskości rzeki to jedna z najdzikszych stolic europejskich.

[ramka][link=http://www.zyciewarszawy.pl/" "target=_blank]Życie Warszawy Online[/link][/ramka]

[b]Na placu Zbawiciela, w Alejach Jerozolimskich czy wzdłuż ulicy gen. Andersa coraz częściej pojawiają się całe stada mew. Skąd się wzięły w centrum miasta?[/b]

Andrzej Kruszewicz: To normalne zjawisko. Możemy obserwować je już od jakichś 20 lat, tyle że z roku na rok mew w centrum jest coraz więcej. Po prostu mają w mieście dogodne warunki do życia, żerują na wysypiskach śmieci i przy ujściach kolektorów ściekowych. Ptaki wabią także dokarmiający je ludzie.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!