Przystępne ceny dla wszystkich oprócz Blattera

Miejscowi uważają, że to nie ich mistrzostwa świata. Na miesiąc oddali swój kraj w ręce Seppa Blattera.

Publikacja: 28.06.2010 22:18

Przystępne ceny dla wszystkich oprócz Blattera

Foto: AFP

Sidney, taksówkarz z Durbanu, się żali, choć za półgodzinny kurs na lotnisko bierze równowartość 150 złotych. Opowiada, że nie zarobi ani randa więcej niż wówczas, gdy mundialu tu nie było.

– Wszystko zgarnie FIFA. Widzisz te autobusy? Przez większość dnia jeżdżą za darmo, wożą nawet kibiców – tłumaczy.

W Port Elizabeth w dniu, w którym nie ma meczu, na lotnisku stoi kilkanaście pustych minibusów. Za równowartość 4 złotych kupuje się bilet na cały dzień, mikrobusów jest tyle, że można dojechać wszędzie.

Kiedy jest mecz, podobno są zatłoczone, kiedy nie ma, są jak prywatne taksówki, za które płaci się mniej niż za dobowy bilet komunikacji miejskiej w Polsce. – Do hotelu? Pojedziemy przez plażę, dobrze? Zobaczysz z okna, jak jest ładnie, a ja dłużej będę w trasie. Umieram z nudów, stojąc na postojach – mówi jeden z kierowców.

Na czas mistrzostw świata zebrano ich wszystkich, zapłacono z góry i wręczono naklejki pozwalające dowozić kibiców tak blisko stadionu, jak się da.

Wbrew FIFA nie można robić nic, powstał już ruch oporu. Helen Zille, reprezentująca prowincję Western Cape, gdzie mundialu prawie nie czuć, już w maju zorganizowała akcję: „Moje miasto, moje mistrzostwa”. Twierdzi, że FIFA nie jest potęgą kolonialną i to ona musi się dostosować do zasad panujących w Kapsztadzie, a nie na odwrót. To jednak nie do końca prawda.

Alice Thomson, działaczkę Durbańskiego Forum Społecznego, która przyniosła małą flagę popierającą marsz z okazji rocznicy powstania w Soweto, usunięto siłą. – Kiedy protestowałam, że to wolny kraj, od ochrony usłyszałam, że to FIFA-land – opowiada w „Mail and Guardian”.

Na stronie internetowej Durbanu zasady FIFA wyjaśniono w punktach. W fanzonach nie można: informować, ostrzegać, alarmować, zachęcać czy zapoznawać w sposób widoczny lub ustny”. Czyli nie można niczego poza piciem, jedzeniem i oglądaniem meczu.

Ci, którzy nie zapłacili za bycie „oficjalnym”, pokazują, jak to ominąć. Linie lotnicze Kulula, których piloci informują, że właśnie wylądowano w Harare, mimo że był to lot do Johannesburga, a stewardesy uczą, jak zakładać maski z tlenem, mówiąc, że w innym przypadku pasażer zrobi się zielony i zacznie się dusić, wymyśliły „alternatywne hasła reklamowe”.

Ponieważ nie mogą używać hasła FIFA World Cup 2010 ani nawet World Cup 2010, przedstawiają się jako „nieoficjalny przewoźnik wiecie czego”. Inny slogan to: „Przystępne ceny dla wszystkich oprócz Blattera w czasie tego, co się dzieje tu teraz”.

Dużym powodzeniem cieszą się też alternatywne koszulki, bez logo FIFA. W sklepach skończyły się już te z nadrukiem: „Feefa 2.010 Whirld Cup Sowth Afrika”. W Kapsztadzie jeden z artystów przygotował T-shirty z napisem „Fick Fufa”. Zrobił ich tylko 120, ale złożył już nowe zamówienie, bo się okazało, że chętnych jest dużo więcej.

—[i]Michał Kołodziejczyk z Kapsztadu[/i]

Sidney, taksówkarz z Durbanu, się żali, choć za półgodzinny kurs na lotnisko bierze równowartość 150 złotych. Opowiada, że nie zarobi ani randa więcej niż wówczas, gdy mundialu tu nie było.

– Wszystko zgarnie FIFA. Widzisz te autobusy? Przez większość dnia jeżdżą za darmo, wożą nawet kibiców – tłumaczy.

Pozostało 89% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!