Sensacji na posiedzeniu UEFA w Mińsku nie było, ale niespodzianki – tak.
W polskiej części turnieju jest nią przeniesienie trzeciego grupowego meczu Polaków z Warszawy do Wrocławia. Te dwa miasta będą gospodarzami spotkań grupy A. Mecz otwarcia z udziałem Polaków – i ceremonia otwarcia mistrzostw – 8 czerwca 2012, oraz mecz naszej drużyny w drugiej kolejce spotkań tej grupy zostaną rozegrane na warszawskim Stadionie Narodowym.
Poznań i Gdańsk zorganizują po trzy mecze grupy C. Ćwierćfinały – będą rozgrywane od 21 do 24 czerwca – dostały Warszawa (tu będzie też pierwszy półfinał, 27 czerwca) i Gdańsk, tak jak zapisano w polskiej ofercie, gdy walczyliśmy o prawo organizacji Euro 2012.
[srodtytul]Nie ma odwrotu[/srodtytul]
Wówczas Polska zobowiązała się, że wymogi ćwierćfinałów będą spełniały stadiony Warszawy i Gdańska. Później na budowę większych stadionów zdecydowały się też Poznań i Wrocław, więc teoretycznie UEFA miała swobodę wyboru. Wrocław mocno zabiegał o ćwierćfinał (Poznań pogodził się z wcześniejszym podziałem), prezydent miasta Rafał Dutkiewicz miał pretensje do ministra sportu Adama Giersza o niedawny list, w którym rząd rekomendował Poznań i Warszawę. Ale minister odpowiadał, że jedynie przypomina o zapisach wcześniejszej umowy. UEFA nie widziała potrzeby, by coś w niej zmieniać. Może w tej sytuacji oddanie Wrocławiowi meczu Polaków w ostatniej kolejce rundy grupowej jest wyciągnięciem ręki do zgody.