– Urodziła się nad ranem. Gdy się o tym dowiedziałam, pobiegłam zrobić jej zdjęcie. Małe foki są urocze – powiedziała fotograf zoo Ewa Ziółkowska, która pierwsza wczoraj zrobiła zdjęcie zwierzakowi.
To 91. foka urodzona w warszawskim zoo. Poprzednia przyszła na świat 24 lutego. Od lat ogród ma problem z fokami: przy Ratuszowej ledwo się mieszczą, a naukowcy ze Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego na Helu zajmującej się fokami nie chcą ich przyjmować. Dlaczego? Iwona Pawliczka ze Stacji tłumaczyła:
– Fokę z zoo trzeba zbadać, poddać kwarantannie. Nie mamy na to pieniędzy i miejsca.
Naukowcy z Helu obawiają się, czy stołeczne okazy nie przeniosłyby do Bałtyku egzotycznych chorób, którymi foki mogłyby się zarazić w zoo.