Zakończenie było takie jak zwykle: rozczarowanie, łzy piłkarzy i kibiców, pożegnanie z turniejem już w rundzie grupowej. Na ekonomiczny bilans – inwestycji i korzyści wizerunkowych – przyjdzie nam poczekać. Choć wnosząc z zachwyconych mistrzostwami europejskich mediów i pobieżnych danych z krajowych kas fiskalnych, ta część turnieju poszła nam nieporównanie lepiej.
Ale i to piłkarskie Euro 2012 coś jednak różni od poprzednich, z których Polska odpadała szybko. Nie ma w nas tyle złości na drużynę i pędu do rozliczani
a piłkarzy. Z posadą żegna się trener Franciszek Smuda, ale uzgodnił to już wcześniej, chciałby wrócić do pracy w klubach. Wśród kandydatów na jego następcę jest wymieniany m.in. Maciej Skorża prowadzący ostatnio Legię Warszawa.
Gorąco jest tylko między kadrowiczami i szefem Polskiego Związku Piłki Nożnej Grzegorzem Latą. Jakub Błaszczykowski oskarżył prezesa o nieudolność. Lato odpowiedział, że jak się przegrywa, to trzeba mieć klasę i przypomniał, że ta drużyna miała wszystko: miliony kibiców, wybudowane za miliardy stadiony. My zyskaliśmy tylko krótkotrwałe emocje i już na zawsze dworce, lotniska i drogi.