Czego w takim razie pan oczekuje od konserwatystów podczas prac na związkami partnerskimi?
Otwartości na dyskusję nad różnymi projektami w komisjach sejmowych. A także uszanowania pracy naszego zespołu do stworzenia nowych rozwiązań, który powołaliśmy w klubie. Przyjmiemy może nie rewolucyjny projekt, ale wspólnie wypracowany i zgodny z konstytucją. Liczę na poparcie go przez wszystkich posłów Platformy.
Jaki kształt będzie więc miała taka ustawa? Prezydent ostrzega właśnie przed niekonstytucyjnością takich projektów.
Chodzi o to, by nie zrównywać związków partnerskich z małżeństwami. Można rozważyć na przykład umowę notarialną, która ludziom żyjącym w związkach da pewne prawa, zamiast dodatkowej rejestracji w Urzędach Stanu Cywilnego.