Aktualizacja: 19.01.2016 18:10 Publikacja: 19.01.2016 18:10
Andrzej Talaga
Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak
I dobrze, nie uda nam się bowiem zrealizować ani jednego ponadnarodowego projektu wzmacniającego nasze bezpieczeństwo bez europejskiego poparcia, choćby zwiększenia obecności wojsk NATO. Wszelkie alternatywy w rodzaju Międzymorza czy sojuszu bałtyckiego są nic niewarte. Tylko Unia, a przede wszystkim NATO, daje nam geopolityczną osłonę, przynajmniej do czasu aż zbudujemy własny potencjał gospodarczy i militarny.
Unię rozrywa kryzys związany z napływem uchodźców, nie wygasły przyczyny kryzysu zadłużeniowego południa Europy, nie wiadomo, czy Wielka Brytania pozostanie częścią Wspólnoty, w dodatku Rosja depcze prawo międzynarodowe tuż za wschodnią granicą UE i NATO.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas