Reklama

Grzymkowska: Wrogość wobec Polaków w Anglii rośnie

Rozmowa z Magdaleną Grzymkowską, dziennikarką polonijnego tygodnika „Tydzień Polski"

Aktualizacja: 31.08.2016 10:45 Publikacja: 30.08.2016 19:35

Grzymkowska: Wrogość wobec Polaków w Anglii rośnie

Foto: materiały prasowe

Rzeczpospolita: W Harlow w Wielkiej Brytanii grupa nastolatków, Brytyjczyków, zaatakowało dwóch Polaków. Jeden z mężczyzn zmarł. Brytyjska policja twierdzi, że do śmiertelnego pobicia doszło na tle uprzedzeń narodowościowych. Czy Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii mają powody do obaw?

Magdalena Grzymkowska: Incydent w Harlow to kolejny w krótkim czasie niebezpieczny sygnał. Na fali wyników czerwcowego referendum w sprawie Brexitu na Wyspach Brytyjskich dochodzi do aktów ksenofobicznych wobec Polaków. Pierwszy z nich miał miejsce w Londynie. Na polskim ośrodku społeczno-kulturalnym namalowano bardzo wulgarne graffiti. Drugi – w Huntingdon, gdzie rozrzucano agresywne antypolskie ulotki. Trzeci – w Plymouth, gdzie podpalono szopę w ogródku. Podpalacz podrzucił list z pogróżkami.

Co było w tym liście?

Wymowa listu była następująca: „Polacy, wracajcie do domu". Wyniki referendum dla tych Brytyjczyków, którzy są negatywnie nastawieni do imigrantów, mogą stanowić pewną legitymizację ich ksenofobicznego zachowania. Trzeba jednak dodać, że antypolskie incydenty zostały stanowczo potępione przez brytyjskie władze. Ponadto znany publicysta Andrew Marr w „The Times" ostatnio dziękował Polsce, że użyczyła Wielkiej Brytanii swoich młodych zdolnych ludzi. Podkreślał, że jesteśmy pracowitym narodem. Że nie jesteśmy tu dopiero od 2004 r. Przywoływał historię polskich lotników itd. Niemniej nasilające się incydenty wzbudzają niepokój...

Dlaczego Brytyjczycy, którzy dobrze przyjęli np. muzułmanów, czują niechęć do polskiej mniejszości?

Reklama
Reklama

Jest to bardzo złożony problem. Pamiętajmy, że Wielka Brytania była imperium kolonialnym. Miała swoje kolonie w Indiach, w Afryce, na Bliskim Wschodzie. Często imigranci nie przyjeżdżali tu z własnej woli, byli na przykład siłą wcielani do brytyjskich regimentów w czasie I wojny światowej. I walczyli za imperium. Oczywiście liczna grupa przyjechała na Wyspy Brytyjskie później, ale w oczach Brytyjczyków są innymi imigrantami niż Polacy. Są bardziej przyzwyczajeni do nich niż do wielkiej fali Polaków, która napłynęła po 2004 r. Jednakże ataki na Polaków zaczęły się tak naprawdę dopiero kilka miesięcy temu...

Od czego się zaczęło?

Od brudnej i brutalnej kampanii prowadzonej przez takich polityków jak chociażby Boris Johnson. Głoszono podczas niej populistyczne hasła: że kraj zaleje fala imigrantów z UE, która zabierze Brytyjczykom pracę. Że przez nią obniży się poziom edukacji i służby zdrowia. Incydenty nie omijają też innych narodowości. Na elewacji instytutu hiszpańskiego w Londynie namalowano ksenofobiczne graffiti. W szkołach obrażane są rumuńskie dzieci. Jednak najgłośniejsze incydenty są związane z Polakami, bo nas z mniejszości narodowych jest tu najwięcej. Mam sygnały od czytelników „Tygodnia Polskiego", że nie czują się oni w Anglii mile widziani. Poważnie rozważają albo wyjazd do Szkocji – Szkoci są bardzie otwarci niż Anglicy – albo powrót do Polski.

—rozmawiał Łukasz Lubański

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama