Taką formę odwetu za działania z przeszłości przeważnie akceptują widzowie „Wiadomości" TVP – 53 proc. Oglądający telewizje komercyjne są przeciwnikami: w przypadku „Wydarzeń" Polsatu aż 71 proc. mówi nie, a „Faktów" TVN – 66 proc.
PiS od początku swoich rządów stopniowo wprowadza ustawy, które mają na celu rozliczenie przeszłości i odcięcie się od ustaleń Okrągłego Stołu. Obowiązuje już ustawa dezubekizacyjna (pozbawiła wysokich uposażeń funkcjonariuszy komunistycznych organów bezpieczeństwa), dekomunizacyjna (zmienia patronów ulic), a teraz ma obowiązywać także degradacyjna.
W zawieszeniu jest ciągle sprawa obcięcia przywilejów płacowych wojskowym, np. byłym żołnierzom WSW. „Jastrzębie" co jakiś czas wypuszczają też balony o przenoszeniu grobów PRL-owskich przywódców (np. Bieruta).
Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz nazwał w Sejmie planowaną degradację „prawem do historycznej sprawiedliwości". Przepisy mają dotyczyć 400 wojskowych, ale też sędziów i prokuratorów. Spośród nich około 100 oficerów wojska, którzy wydawali rozkazy użycia broni przeciwko ludności cywilnej. Członkowie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) stracą stopień wojskowy z mocy prawa, co prezydent RP ogłosi w „Monitorze Polskim". Pozbawiani stopni lub ich bliscy będą mogli pójść do sądu.
Ustawa budzi kontrowersje, bo umożliwia degradację także pośmiertnie, co jak podkreślają zarówno historycy, jak i prawnicy, nie było stosowane w innych krajach. Pośmiertnej degradacji nie stosowała władza komunistyczna wobec znienawidzonych przedstawicieli II Rzeczypospolitej, a nawet stalinowska Rosja (choć w czasie czystek masowo degradowano i rozstrzeliwano oficerów Armii Czerwonej).
Opór wobec tych zmian przybiera formę samoorganizacji przeciwników. Badania pokazują, że wzmacnia twardy elektorat lewicy, który, wydawać by się mogło, kilka lat temu się rozsypał. O grupę tę walczy nie tylko SLD, ale też PO oraz Nowoczesna. Dotychczas grupa przeciwników degradacji kojarzona była z Andrzejem Rozenkiem (SLD), a także Tomaszem Siemoniakiem, byłym ministrem obrony (PO), którzy integrują środowiska wojskowych emerytów zagrożonych nowymi przepisami.