Zapasy z francuską kuchnią

Z kuchnią znad Loary sprawa jest skomplikowana. Finezyjna, poetyczna, lekka – ma swoje zawiłości i arcytrudności. Dlatego debiut nowej restauracji elektryzuje, tym bardziej jeśli za szyld obiera sobie nazwę regal, czyli przysmak, rozkosz

Publikacja: 06.03.2008 11:46

Zapasy z francuską kuchnią

Foto: Rzeczpospolita

Red

Restauracja Le Regal to miejsce otwarte niedawno przy KEN. Chce przypominać jednocześnie i francuskie bistra Paryża, i tamtejsze kawiarnie. Wystrój nie przypadł mi do gustu, mimo że poszczególne elementy scenografii są wyraziste, nie składają się w całość. Muszę się tu jednak przyznać, że nie cierpię realistycznych scenografii w knajpach z narodowymi kuchniami. Jest to formuła, która dawno się już wyczerpała i brak jej energii.

W Le Regal wszystko coś udaje. Jest stylizowana latarnia, bruk zamiast parkietu, fototapeta z perspektywą ciasnej paryskiej uliczki, maleńkie stoliki, a przy nich brązowe tonety. Nad głowami jeszcze sufit w kolorze nieba.

Wszystko na próżno. Nie da się odtworzyć najwspanialszych miejsc, w których jedliśmy. Próby tylko wzbudzają moją nieufność. Skoro nie oddamy autentycznego charakteru miejsca, to jak odtworzymy autentyczną kuchnię? Tę niepewność rekompensuje obsługa. Od wejścia wyczuwam, że jest bardzo oddana gościom.

Menu otwierają nieśmiertelne potrawy klasycznej francuskiej kuchni. Zaczynamy więc od entrees, czyli miski ślimaków w skorupach podanych w kąpieli z pietruszki, bazylii, czosnku i masła. Skorupy aż lśnią i apetycznie pachną. Towarzyszy im zestaw ułatwiający wyciąganie cennych ciałek z muszli: maleńki widelczyk i szczypce. Ślimaki są przyrządzone uczciwie, mięso jest soczyste i nieziemsko aromatyczne. Zapewne i te mięczaki to egzemplarze, których Francuzi nie hodują, ale skupują głównie z Niemiec, Czech albo Turcji. Omastę wyławiam do ostatniej kropli kawałkami bagietki. Pycha.

Dobrze też są przyrządzone żabie udka – jędrne mięso obtoczone jest w tartej bułce i usmażone na maśle, aż chce się je chrupać do ostatniej kosteczki. Do wytarcia palców podano niewielką miseczkę z wodą i płatkami ognistoczerwonych róż. Nie zabrakło też obowiązkowego spoistego i aromatycznego pasztetu foie gras z gęsich wątróbek.

Udaną pozycją okazał się jeszcze klasyczny krem z zielonego groszku, słodkawy, gęsty, maślany, przysypany pokrojonymi w niedużą kostkę i przypieczonymi na maśle pulchnymi grzankami. Przyzwoita jest zupa cebulowa, chociaż nie zapieczono jej pod pierzynką z sera. Najsłabszy jest krem z zielonych szparagów z kawałeczkami kraba. Jakoś wodnisty i bury. Brrr.

Zupełnie rozczarowujące okazało się mięso, którego spróbowałam. Kaczka jest w ciekawy sposób aromatyzowana lawendą, podano do niej ziemniaki gratin pachnące gałką muszkatołową i śmietaną oraz sałatę winegret, czyli modną mieszankę dwóch gatunków radicchio i sałaty lodowej doprawioną winegretem na białym winnym occie. Mięso jest miękkie, ale mdłe i pozbawione soków, jakby wielokrotnie odgrzewane. Brakuje mu soczystości i świeżości.

Królik ze śliwkami – w ciemnym, winnym sosie kawałek króliczej nogi ładnie wyeksponowany na talerzu spowity jest wiankiem śliwek i kawałkami pulchnej marchewki. Konsystencja znów jednak budzą zastrzeżenie. Mięso jest pozbawione i chrupkości i soków.

Po tych niepowodzeniach udobruchały mnie małże św. Jakuba podawane w muszlach, podpiekane z pieczarkami i pomidorami. Na każdej muszli usadowiono białą podstawę małża w lekkim grzybowym sosiku.

Przy wetach jednak znów czuję niedosyt. Tarta Tatin, wspaniały francuski deser, który powstał przez roztargnienie sióstr Tatin (Stephanie zapomniała włożyć kruche ciasto do formy i dlatego dopiero po upieczeniu jabłek przykryła je kawałkiem ciasta, dzięki czemu powstał słynny bajeczny karmelowo-maślany sosik) w Le Regal jest ciagnąca i zakalcowata. Niemożliwe, czyżby odgrzana w mikrofalówce? Podana jest ze słodkim musem truskawkowym i gałką chyba jagodowych lodów.

W Le Regal smakołyki się przydarzają, a królowa gastronomii wypada nieco blado.

Atmosfera: 2

Obsługa: 3

Skala: 1 – 5

Restauracja Le Regal, al. KEN 95, czynne codziennie od 11 do 23, tel. 644 17 18

Restauracja Le Regal to miejsce otwarte niedawno przy KEN. Chce przypominać jednocześnie i francuskie bistra Paryża, i tamtejsze kawiarnie. Wystrój nie przypadł mi do gustu, mimo że poszczególne elementy scenografii są wyraziste, nie składają się w całość. Muszę się tu jednak przyznać, że nie cierpię realistycznych scenografii w knajpach z narodowymi kuchniami. Jest to formuła, która dawno się już wyczerpała i brak jej energii.

W Le Regal wszystko coś udaje. Jest stylizowana latarnia, bruk zamiast parkietu, fototapeta z perspektywą ciasnej paryskiej uliczki, maleńkie stoliki, a przy nich brązowe tonety. Nad głowami jeszcze sufit w kolorze nieba.

Pozostało 83% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!