Nie wytrzymały presji

Nadia Biłowa o porażce swoich biatlonistek i niepewnej przyszłości

Publikacja: 24.02.2010 03:45

[b]„Rz”: Co się stało na strzelnicy?[/b]

[b]Nadia Biłowa:[/b] Katastrofa. To najgorszy występ tej drużyny, jaki pamiętam. Zgoda, Magda Gwizdoń nie strzela ostatnio najlepiej, ale tym razem zachowywała się tak, jakby nigdy nie trzymała w ręku karabinu. Tak fatalnego strzelania nie pamiętam.

[b]Krystyna Pałka też zaczęła fatalnie. Spadła na koniec stawki, miała sporą stratę...[/b]

Jak na biatlon wcale nie tak dużą. U nas czas liczy się inaczej. Jeden błąd na strzelnicy może wszystko zmienić. Francuzki przecież prowadziły, później spadły na siódme miejsce, musiały odrabiać straty. Zdobyły srebrny medal, choć w pewnym momencie wydawało się to nierealne.

[b]Liczyła pani po cichutku, że Polki też mogą zdobyć medal?[/b]

Ja aż tak nie kalkuluję. Chciałam tylko, by pokazały to, co potrafią i wtedy będzie dobrze. A czy to wystarczy na szóste miejsce, czy lepiej, o tym nie myślałam. Zbyt dobrze znam tę dyscyplinę, by nie wiedzieć, co się może zdarzyć nawet najlepszym.

[b]Mówiła pani, że są dobrze przygotowane, że będą tu walczyć jak równy z równym ze światową czołówką...[/b]

Nie zmieniam zdania. Były w formie, która pozwalała marzyć. Niestety widać presja była dla nich zbyt duża. Nie wytrzymały nerwowo i wszystko się rozsypało.

[b]Która z nich jest najtwardsza psychicznie, która najsłabsza?[/b]

To nie tak. Raz ta potrzebuje wsparcia, innym razem druga. Jak ja byłam zawodniczką, było tak samo. One są jak dzieci, czasami trzeba im pomóc, przytulić, porozmawiać. I ja z nimi rozmawiam, mówię, że są świetne w tym, co robią, że mogą wygrać z każdym, ale jak widać nie zawsze to pomaga.

[b]A mogą wygrywać?[/b]

Mogą, mają umiejętności, tylko najczęściej nie potrafią tego pokonać. Ale to długi proces, trzeba być cierpliwym.

[b]Ponoć zostawia pani swoje dziewczyny i wraz z mężem Romanem Bondarukiem poszuka innej pracy. To prawda?[/b]

Na razie nie odchodzę, sezon się jeszcze nie skończył, są jeszcze zawody Pucharu Świata. Nie wiem, co będzie dalej, wiem, że mamy wielu niechętnych sobie ludzi, ale cóż mogę zrobić, jak ktoś kopie dołki za plecami. Nie chcę zostawiać dziewczyn, bo wiem, ile jeszcze można z nimi zrobić. Na podjęcie decyzji przyjdzie czas później, gdy już wszyscy ochłoniemy, gdy opadną złe emocje.

[i]—rozmawiał w Whistler Janusz Pindera[/i]

[b]„Rz”: Co się stało na strzelnicy?[/b]

[b]Nadia Biłowa:[/b] Katastrofa. To najgorszy występ tej drużyny, jaki pamiętam. Zgoda, Magda Gwizdoń nie strzela ostatnio najlepiej, ale tym razem zachowywała się tak, jakby nigdy nie trzymała w ręku karabinu. Tak fatalnego strzelania nie pamiętam.

Pozostało 88% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!