Można walić prosto z mostu

Robert Kubica o bolidzie Renault, nowym sezonie Formuły 1 i zimowych startach w rajdach

Publikacja: 03.03.2010 00:24

Można walić prosto z mostu

Foto: AP

[b]Rz: Po podpisaniu kontraktu z Renault mówił pan, że atmosfera w zespole bardzo panu odpowiada. Czy tak samo jest po pierwszych testach?[/b]

[b]Robert Kubica:[/b] Sądzę, że łatwo się odnalazłem w nowym środowisku. Już po pierwszych testach miałem wrażenie, że jest to zespół z krwi i kości, a nie tylko firma czy instytucja.

[b]Jest dużo lepiej niż w BMW Sauber?[/b]

Nie chciałbym po raz kolejny do tego wracać. Moja sytuacja jest teraz trochę inna i wolę rozmawiać o teraźniejszości niż o przeszłości.

[b]Czy ostatnie półtora roku w BMW Sauber nie było jednak czasem straconym?[/b]

Nie był to zmarnowany czas, bo w zeszłym roku przejechałem dużo kilometrów i zdobyłem nowe doświadczenia. Także zespół Saubera będzie teraz mocniejszy.

[b]Przez pewien czas przyszłość Renault w F1 wydawała się niepewna. Jak przetrwał pan zimę?[/b]

Spokojnie.

[b]Czyli nie rozważał pan na przykład przerwy w startach?[/b]

Nie, bo nie było sytuacji, w której mogłoby się okazać, że nie startowałbym w tym roku w Formule 1.

[b]A ewentualne poszukiwania innego zespołu?[/b]

Zawsze istniał jakiś plan B. Po doświadczeniu z BMW, którego wycofanie było sporą niespodzianką, wiedzieliśmy, że trzeba się zabezpieczyć.

[b]Pański nowy zespół ostatecznie pozostał w Formule 1, ale jego struktura się zmieniła...[/b]

Od momentu podpisania kontraktu było trochę zmian, zwłaszcza jeśli chodzi o wysokie stanowiska. Z tego, co rozumiem, Renault dążyło przede wszystkim do zapewnienia zespołowi stabilnej przyszłości i jak największego budżetu. Wiadomo, że producenci samochodów przechodzą duży kryzys i Renault chciało znaleźć partnera, który ich odciąży. Z tego, co widzę, zespół jest zadowolony z nowej sytuacji. Ja też uważam, że to pozytywne zmiany.

[b]Może zatem odejście BMW wcale nie było taką negatywną niespodzianką, skoro tak dobrze się pan czuje w Renault?[/b]

Niespodzianka była negatywna szczególnie dla pracowników zespołu. Sprawa zakończyła się pomyślnie, ale nie dla wszystkich. Sauber startuje dalej, ale większa część zespołu została zwolniona. Wielu kolegów straciło pracę, chociaż otrzymali zapewnienie, że nie zostaną zwolnieni. Jeśli chodzi o mnie, to trudno ocenić. Nie wiadomo, co by się wydarzyło. Mogę spokojnie powiedzieć, że dziś lepiej się czuję w nowym zespole. Jeśli wszystko działa, wygrywa się wyścigi i dojeżdża na podium, to atmosfera ma mniejsze znaczenie, bo wszyscy są zadowoleni. Jednak w trudnej sytuacji styl pracy, atmosfera w grupie pozwalają szybciej wybrnąć z kłopotów.

[wyimek]Nie było sytuacji, w której mogłoby się okazać, że nie startowałbym w tym roku w Formule 1[/wyimek]

[b]Co pan wnosi do nowej ekipy?[/b]

Przede wszystkim doświadczenie z poprzedniego zespołu. Już na pierwszych testach zobaczyłem pewne rzeczy, które inaczej wyglądały w poprzedniej ekipie. W samym samochodzie znalazłem dużo plusów, niektóre rzeczy na pewno trzeba poprawić, ale więcej jest plusów niż minusów. Jeśli będziemy odpowiednio rozwijać samochód, wykorzystując do maksimum jego potencjał, to walka o dobre wyniki będzie możliwa.

[b]Podczas pierwszych testów często się pan uśmiechał...[/b]

Mam więcej powodów do bycia w dobrym humorze i nie mówię tu o możliwościach bolidu, ale ogólnie o tym, jak się czuję w zespole. Wszystko jest inaczej, wszystko wydaje się dużo łatwiejsze. Kiedy coś nie gra, można walić prosto z mostu i nikt się nie oburza, a nazajutrz są już poprawki. To mnie mile zaskoczyło już pierwszego dnia testów. Przez ostatnie lata nie byłem do tego przyzwyczajony. Zespół wydaje się mieć do mnie zaufanie. Ja ze swojej strony też czuję respekt wobec tych ludzi, co oczywiście nie znaczy, że uda nam się zbudować znakomity bolid.

[b]Jak duże są różnice w charakterystyce samochodów Renault i BMW Sauber?[/b]

Bardzo duże. Gdybyśmy mogli połączyć plusy obydwu bolidów, to miałbym na koncie dużo więcej wygranych i punktów. Bolid Renault jest bardzo dobry, jeśli chodzi o przyczepność mechaniczną, której z reguły brakowało w BMW Sauber. Przyczepność ta jest atutem na dziurawych torach, np. w Australii (drugi wyścig sezonu – przyp. red).

[b]Jakie są słabe strony samochodu Renault?[/b]

Zostawiłbym to dla siebie. Jest więcej pozytywnych rzeczy, te negatywne, na które mam wpływ i mogę pomóc zespołowi, można łatwo poprawić, choć na pewno potrzebujemy na to trochę czasu. Jeśli chodzi o ogólne osiągi samochodu, czyli aerodynamikę, to niestety, tutaj nie pomogę – nie zaprojektuję lepszego skrzydła, to nie jest moja rola. Pewne części, które mają się znaleźć w bolidzie przed pierwszym wyścigiem, sporo nam pomogą, a potem się zobaczy.

[b]To też nowa sytuacja – szybki rozwój, którego zabrakło rok temu w BMW Sauber. Czy dzięki temu możemy się spodziewać powrotu na stałe do czołówki?[/b]

Gwarancji nie ma. Dwa lata temu na pierwszych testach w Walencji byliśmy 2,5 sekundy za czołówką, a do pierwszego wyścigu ruszałem z pierwszego rzędu. Rok później było odwrotnie i to pokazuje, jak szybko może się zmienić sytuacja. Możemy zbudować znakomity samochód, a rywale będą mieli jeszcze lepszy.

[b]W Renault zastępuje pan Fernando Alonso w roli lidera ekipy...[/b]

Nasze pozycje trochę się różnią. Sądzę, że zespół tak naprawdę nie oczekuje, że będę drugim Alonso i nie spodziewa się, że będę robił to samo, co on. Mam po prostu wykonywać swoją pracę jak najlepiej.

[b]Czy Alonso opowiadał coś panu na temat pracy zespołu, atmosfery wewnątrz ekipy?[/b]

Za dużo mi nie mówił, bo go nie pytałem! W zespole Renault sekretów nie ma. Kierowcy dobrze wiedzą, co jest montowane w samochodzie i co się z nim dzieje, a to jest bardzo ważne.

[b]To nie wszędzie tak jest?[/b]

Nie wiem...

[b]Co pan sądzi o partnerze z zespołu, Rosjaninie Witaliju Pietrowie?[/b]

Nie mnie go oceniać. Z tego, co widziałem w GP2, to mocny kierowca. Nie rozumiem ludzi, którzy oceniają jego pochodzenie i twierdzą, że dzięki temu może przyciągnąć sponsorów. Ze mną miało być tak samo. Pochodzę z Polski, która nigdy nie miała kierowców F1, i mogłem ściągnąć sponsorów. Tak się jednak nie stało. Nasze drogi do mistrzostw świata były różne. Pietrow był prowadzony tak, by dojść do F1. Gdyby nie pochodził z Rosji, czy też nie miał wsparcia finansowego sponsorów, to jego wyniki spokojnie by wystarczały, żeby się znaleźć w F1. Zresztą jest tu więcej kierowców, którzy dzięki narodowości czy też powiązaniom przyciągają do zespołów pomoc finansową, i to akurat nie jest nowość.

[b]W Renault miał pan swój pierwszy test w Formule 1. Czy po czterech latach pozostały w zespole znajome twarze?[/b]

Tak, są w ekipie mechanicy, których poznałem wtedy na testach. Zresztą wiele twarzy jest znajomych – czy to z tamtych testów, czy po prostu z padoku F1, z poprzednich sezonów.

[b]Zimą próbował pan swoich sił w rajdach samochodowych. Czy nieudane występy nie zraziły pana do startów na odcinkach specjalnych?[/b]

Rajdy były odskocznią od tego, co mam na co dzień, czyli od F1. W przerwie zimowej mieliśmy więcej czasu niż zazwyczaj, więc udało się spróbować.

Nie ma co się zrażać, bo poza błędem w pierwszym rajdzie każdy problem wynikał z jakiejś usterki. Oczywiście byłoby dużo lepiej ukończyć te rajdy i przejechać jak najwięcej kilometrów, ale rajdy to dla mnie zabawa. Największa strata to właśnie te kilometry, których nie przejechałem.

[b]Czy przesiadka do rajdówki jest dużym wyzwaniem?[/b]

Chciałem się sprawdzić w nowych warunkach i byłem mile zaskoczony. Ogromnym wyzwaniem był Rajd Monte Carlo – to jedna z największych przygód w mojej karierze. Szkoda, że tak się skończyło – choćby ze względu na pracę włożoną w przygotowania. Oglądałem dużo nagrań z poprzednich lat, samo zapoznanie z trasą trwało trzy dni, po 13 godzin w aucie. Bardzo się do wszystkiego przykładałem, a od razu po wyjeździe ze startu samochód się zepsuł.

[b]Planuje pan inne rajdowe starty?[/b]

W zależności od tego, jak ułoży się sezon, może pojadę jakiś rajd podczas sierpniowej przerwy. Jednak tak naprawdę przez ostatnie tygodnie Formuła 1 pochłonęła mnie bardziej niż kiedykolwiek i na razie myślę tylko o wyścigach i w całości się im poświęcam.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!