Tarcza jest potrzebna

Blisko 60 proc. Polaków popiera decyzję o zainstalowaniu u nas tarczy.

Aktualizacja: 18.08.2008 03:55 Publikacja: 16.08.2008 17:23

Nieczynne od 2003 roku wojskowe lotnisko Debrzno, na którym może być zlokalizowana amerykańska tarcz

Nieczynne od 2003 roku wojskowe lotnisko Debrzno, na którym może być zlokalizowana amerykańska tarcza antyrakietowa.

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Tylko 37 proc. ocenia tę decyzję źle i bardzo źle – wynika z sondażu GfK Polonia dla „Rz”. Polacy zmienili zdanie po podpisaniu wstępnego porozumienia między Polską a USA. Umowę w tej sprawie ma wkrótce podpisać podczas wizyty w Polsce sekretarz stanu USA Condoleezza Rice. – Polacy do tej pory byli temu raczej przeciwni – dziwi się dr Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. Jak tłumaczy zmianę? – Wyrobili sobie już opinię o tarczy i jest ona pozytywna. To dowód, że dyskusja przyniosła efekty, a z Polakami warto rozmawiać.

Przekonaliśmy się nie tylko do korzyści, jakie daje tarcza. Ponad połowa rodaków (55 proc.) uważa, że po jej instalacji powinniśmy zezwolić na stacjonowanie w naszym kraju oddziałów armii amerykańskiej. Choć wciąż dużo osób (aż 41 proc.) mówi armii USA twarde „nie”.

Zdaniem prof. Ireneusza Krzemińskiego, socjologa z Uniwersytetu Warszawskiego, dla zmiany nastawienia Polaków decydujący okazał się rozwój konfliktu w Gruzji. Badani nie mają wątpliwości: tarcza pogorszy nasze stosunki z Rosją (77 proc.), jednak wzmocni pozycję międzynarodową Polski i zwiększy nasze bezpieczeństwo (43 i 45 proc.). Minister obrony USA Robert Gates utwierdzał wczoraj te opinie. Nazwał pustą retoryką rosyjskie groźby nuklearne wobec Polski w związku z budową tarczy: – Rosja nie odpali rakiet nuklearnych. Polacy to wiedzą, my to wiemy.

Migalski uważa natomiast, że respondenci pogubili się przy pytaniu, komu tarczę zawdzięczają. Wskazali, że pozytywną rolę w rozmowach z USA odegrał premier Donald Tusk (praktycznie nie negocjował) i szef MSZ Radosław Sikorski.

– To efekt niesłabnącej sympatii dla PO, która czasem jest silniejsza od oceny realnych zasług. Wiadomo, że najbardziej zdeterminowany był prezydent Lech Kaczyński, skłonny nawet zaryzykować dla tarczy swą drugą kadencję – tłumaczy Migalski.

Na to samo zwraca uwagę Krzemiński: – Widać tu jak silnie opinia publiczna jest kształtowana przez media. To prezydent był od początku mocno zaangażowany i naciskał w sprawie tarczy. A tu okazuje się, że to minister Sikorski jest wymieniony na pierwszym miejscu, bo to on był pokazywany w mediach.

Jego zdaniem wysoka pozycja Sikorskiego wynika też z targów o warunki instalacji tarczy, które rząd prowadził z USA. – Myślę, że to się ludziom bardzo podobało – dodaje Krzemiński.

Tylko 37 proc. ocenia tę decyzję źle i bardzo źle – wynika z sondażu GfK Polonia dla „Rz”. Polacy zmienili zdanie po podpisaniu wstępnego porozumienia między Polską a USA. Umowę w tej sprawie ma wkrótce podpisać podczas wizyty w Polsce sekretarz stanu USA Condoleezza Rice. – Polacy do tej pory byli temu raczej przeciwni – dziwi się dr Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. Jak tłumaczy zmianę? – Wyrobili sobie już opinię o tarczy i jest ona pozytywna. To dowód, że dyskusja przyniosła efekty, a z Polakami warto rozmawiać.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!