Rz: Na rynku pojawi się wkrótce pierwsze polskie wino. Czy wino ma szanse stać się stałym elementem polskiej kultury picia?
Michał Jancik:
Tak. Niedzielny kongres wina w Jaśle pokazał, że polskie wina są bardzo wysokiej jakości. Dlatego mają szanse stać się przebojem na naszym rynku. Poza tym świetnie komponują się z tradycyjną polską kuchnią: drobiem, cielęciną, dziczyzną. Wejście polskich win do sklepów nałoży się ponadto na tendencję odchodzenia od trunków wysokoprocentowych. Podstawy popularności wina są więc mocne. Najważniejsze, aby firmy winiarskie zadbały o dobre pierwsze wrażenie, wypuszczając produkt wysokiej jakości.
W dawnej sarmackiej Polsce pijało się węgrzyny i miody. Czy powrócimy do tej tradycji?
Popularność win węgierskich, takich jak węgrzyny i tokaje, w czasach sarmackich wynikała z innej niż obecna kultury picia. Węgry były wówczas winiarską potęgą. Uważano jednak, że ich znakomite wina powinny spędzić sporo czasu w polskich piwnicach, zanim trafią na stoły. Specyfika naszego klimatu sprawia bowiem, że w polskich piwnicach panują warunki szczególnie korzystne dla składowania win. Zamiłowanie naszych przodków do miodów i win było też wyrazem ich wysokiej kultury.