Antoni Macierewicz, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego i były przewodniczący komisji weryfikacyjnej WSI, miał dostęp do informacji ściśle tajnych otrzymany od Agencji
Bezpieczeństwa Wewnętrznego w 2004 r. Zasiadał wtedy w sejmowej komisji ds. Orlenu. Zgodnie z przepisami te uprawnienia wygasłyby w 2009 r.
– Kancelaria Sejmu otrzymała decyzję szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego o cofnięciu Antoniemu Macierewiczowi poświadczenia bezpieczeństwa upoważniającego do dostępu do informacji niejawnych oznaczonych klauzulą ściśle tajne, a także do certyfikatów bezpieczeństwa NATO, UE i UZE – potwierdza „Rz” Krzysztof Luft, dyrektor biura prasowego Sejmu. – Obecnie, tak jak każdy poseł, Antoni Macierewicz ma dostęp do informacji z klauzulą tajne, co wynika z ustawy o ochronie informacji niejawnych.
Zdaniem Macierewicza, dopóki decyzja nie zostanie mu doręczona, a jego odwołanie nie będzie rozpatrzone negatywnie, nadal ma wszelkie dostępy. Tymczasem Luft mówi „Rz”, że pełnomocnik ds. informacji niejawnych Kancelarii Sejmu parokrotnie informował ustnie Macierewicza o wszczęciu przez SKW kontrolnego postępowania sprawdzającego: – Mimo zapowiedzi, że decyzję odbierze osobiście, nigdy tego nie zrobił. Postępowanie służby wojskowe zakończyły przed 10 października ze skutkiem negatywnym dla Macierewicza.
– Nie pamiętam przypadku, aby jakiemukolwiek posłowi zabrano dostęp do informacji ściśle tajnych – powiedział Janusz Zemke (SLD), parlamentarzysta od 1989 roku i wielokrotny członek komisji ds. specsłużb.