[b]"Rz": W 2001 roku Andrei Pavel pokonał Pata Raftera w finale Masters w Montrealu. W 2003 roku grał nawet finał singla w turnieju Masters w paryskiej hali Bercy z Timem Henmanem, wygrał 6 turniejów deblowych. To był ten sam tenisista, z którym właśnie wygraliście? [/b]
[b]Mariusz Fyrstenberg:[/b] Szczerze mówiąc nie pamiętam jak on grał w przeszłości. Dzisiaj rzeczywiście nie sprawiał nam żadnych problemów serwisem, bo trzymaliśmy dobry return. Andrei popisywał się czasami dobrymi wolejami, ale mimo wszystko nie była to gra najwyższej klasy.
[b]Lata lecą? [/b]
[b]Marcin Matkowski:[/b] Może tak, może tenis po prostu idzie do przodu, a może miał zwyczajnie słabszy dzień. Widać było, że ma wyraźne problemy z plecami. Szczególnie w drugim secie, kiedy praktycznie w ogóle nie serwował, tylko podawał piłkę. My zagraliśmy dobre spotkanie i to jak idzie przeciwnikowi nie było dla nas istotne. Od początku meczu dyktowaliśmy warunki.
[b]Wygraliście sporo gemów do zera. [/b]