– Czytając w 2005 roku książkę o Janie Pawle II, dowiedziałem się, że pojazd, którym poruszał się wśród wiernych papież, został zniszczony. Postanowiłem poszukać jego części – opowiada Marek Adamczak, przedsiębiorca samochodowy z Kielc.
Podążał tą samą drogą, co przedstawiciele Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach. Ich replika papamobile była w Warszawie na beatyfikacji Jana Pawła II.
Ślady prowadziły do byłych PGR-ów w miejscowości Stanomino i Główczyce, dokąd trafiły ramy dwóch starów 660 MZ. Na jednej z nich osadzona była gondola, w której Jan Paweł II jeździł po stolicy w 1979 r. Druga była w rezerwie.
– Od mieszkańców dowiedziałem się, że oba stary ostatecznie zezłomowano. Ale udało mi się znaleźć kilka elementów, np. część ramy, zderzak. Mieszkańcy potwierdzili, że pochodzą z tej ramy, na której była papieska gondola – opowiada Adamczak.
Wraz z pracownikami swojej firmy zrekonstruował auto, wykorzystując wszystkie autentyczne części, które znalazł.