Miliony ludzi zna go jako autora „Symfonii pieśni żałosnych", jednego z hitów muzyki klasycznej wszech czasów. Gdy skomponował ją w 1976 r., był już czołową postacią polskiej sceny muzycznej. Zaczynał pod koniec lat 50. jako twórca awangardy, potem wybrał własną drogę, po której kroczył z niesłychaną konsekwencją. Tworzył powoli, jego dorobek nie jest liczny, za to jakościowo ważny. Nikt nie potrafił pisać muzyki tak surowej i prostej, a przy tym niesłychanie emocjonalnej. Miał 76 lat.