Reklama

Jak tu nie kochać Irlandii

Irlandia jako pierwsza odpadła z turnieju po porażce z Hiszpanią 0:4, ale jej kibice byli wspaniali

Aktualizacja: 15.06.2012 03:49 Publikacja: 15.06.2012 03:46

Kibice z Irlandii na meczu w Gdańsku

Kibice z Irlandii na meczu w Gdańsku

Foto: AFP

Irlandczycy zgodzili się na polanie trawy wodą. Prosili o to Hiszpanie, bo chcieli wreszcie pokazać wielką formę. Kiedy pod koniec meczu mistrzowie świata bawili się już na boisku, irlandzcy kibice wstali i przez pięć minut śpiewali piosenki, jakby to oni wygrali mecz. Jak tu nie kochać Irlandii.

Hiszpanie pokazali, że nie są syci sukcesów. Chcą przejść do historii jako pierwsza drużyna, która wygrała trzy wielkie turnieje z rzędu. Obudził się Fernando Torres, strzelił dwa gole, ośmieszając Richarde'a Dunne'a. Po jednej bramce dołożyli David Silva i Cesc Fabregas. W ostatnim meczu Hiszpanie zagrają z Chorwacją o pierwsze miejsce w grupie.

Hiszpania – Irlandia 4:0 (1:0)

Bramki:

F. Torres (4 i 70), D. Silva (49), C. Fabregas (83).

Reklama
Reklama

Żółte kartki: X. Alonso, J. Martinez (Hiszpania). R. Keane, G. Whelan, S. St. Ledger (Irlandia). Sędziował: Pedro Proenca (Portugalia). Widzów 39 150.

Hiszpania:

Casillas – Arbeloa, Ramos, Pique, Alba – Iniesta (80, Cazorla),  Busquets, Alonso (65, Martinez), Xavi , Silva – Torres (74, Fabregas).

Irlandia:

Given – O'Shea, St. Ledger, Dunne, Ward – McGeady, Whelan (80,Green), Andrews, Duff (76, McClean) – Keane, Cox (46, Walters).

Irlandczycy zgodzili się na polanie trawy wodą. Prosili o to Hiszpanie, bo chcieli wreszcie pokazać wielką formę. Kiedy pod koniec meczu mistrzowie świata bawili się już na boisku, irlandzcy kibice wstali i przez pięć minut śpiewali piosenki, jakby to oni wygrali mecz. Jak tu nie kochać Irlandii.

Hiszpanie pokazali, że nie są syci sukcesów. Chcą przejść do historii jako pierwsza drużyna, która wygrała trzy wielkie turnieje z rzędu. Obudził się Fernando Torres, strzelił dwa gole, ośmieszając Richarde'a Dunne'a. Po jednej bramce dołożyli David Silva i Cesc Fabregas. W ostatnim meczu Hiszpanie zagrają z Chorwacją o pierwsze miejsce w grupie.

Reklama
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama