Informację tę podał we wtorek wieczorem portal tvn24.pl. Jak poinformował, płyta z nagraniami ostatecznie trafiła już do warszawskiej prokuratury, która prowadzi śledztwo w sprawie tzw. afery podsłuchowej.
CBA miało wejść w posiadanie nowej płyty z nagraniami przy okazji badania jednej ze spraw korupcyjnych, nie mających bezpośredniego związku z głośną aferą taśmową. Jednak ze względu na to, że nagrane rozmowy mają wpisywać się w serię tych, jakie wcześniej zostały potajemnie utrwalone w warszawskich restauracjach, zdecydowano, że powinny trafić do prokuratury zajmującej się tą sprawą. Szef CBA Paweł Wojtunik – jak wynika z informacji portalu - przekazał płytę z 11 nagraniami Andrzejowi Seremetowi w ubiegłym miesiącu. Wkrótce potem prokurator generalny zdecydował, że ma ona trafić do Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga, która od kilku miesięcy prowadzi śledztwo dotyczące nielegalnego nagrywania polityków, wysokich urzędników i biznesmenów. - Wystąpiłam do CBA o przekazanie dokumentacji, w jaki sposób weszło w posiadanie nośnika – powiedziała tvn24.pl Anna Hopfer prowadząca śledztwo. Kim są nagrane na nowych taśmach osoby i czego dotyczą rozmowy – nie wiadomo. Tajemnicą – przynajmniej na razie - jest również to, gdzie odbyły się podsłuchane spotkania..
O istnieniu płyty z nowymi nagraniami i otrzymaniu jej od szefa CBA, Andrzej Seremet poinformował posłów w poniedziałek, podczas odbywającego się tego dnia posiedzenia Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, która zajmowała konsekwencjami afery podsłuchowej. Z wiedzy „Rzeczpospolitej" wynika, że nowe nagrania to materiał, który został opatrzony klauzulą „ściśle tajne".
– Nic na ten temat nie mogę powiedzieć, zostaliśmy zobowiązani do zachowania tej informacji w tajemnicy – mówi nam jeden z posłów komisji ds. specsłużb, pośrednio potwierdzając, że komisja została poinformowana o nowej płycie z nagraniami.
Jacek Dobrzyński rzecznik CBA nie komentuje sprawy.