- Woda jest fajnym miejscem, naprawdę. Można super wypocząć. Tylko musimy myśleć nad wodą. Jeśli nie będziemy myśleć, zrobimy coś brawurowo, zlekceważymy wodę to ona potrafi się zemścić na nas - mówił w rozmowie z reporterem RMF FM Dariusz Luma z Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Dla mnie największą głupotą jest napić się i wypłynąć, albo wypłynąć i pić - dodał.

Najczęstszymi przyczynami utonięć są brawura i alkohol. Policjanci przypominają, że najbezpieczniej jest na kąpieliskach strzeżonych, których pilnują ratownicy. Do utonięć najczęściej dochodzi na zalanych przez wodę żwirowniach, gliniankach czy w rzekach. Wiele osób wybiera takie miejsca głównie po to, by nie było tłoku. Skutki niestety są tragiczne.