Reklama

Donbas: Czekając na rozkaz Moskwy

Niepewni swego losu przywódcy separatystów próbują zabezpieczyć się finansowo przed dymisją.

Aktualizacja: 12.02.2016 22:30 Publikacja: 11.02.2016 18:06

Donbas: Czekając na rozkaz Moskwy

Foto: AFP

– Rosja planuje wymianę wodzów Doniecka i Ługańska Aleksandra Zacharczenki i Igora Płotnickiego, a na ich miejsce szykuje najprawdopodobniej współpracowników byłego prezydenta Wiktora Janukowycza – uważa kijowski analityk Anatolij Oktysiuk.

Kreml chciałby w ten sposób zmusić Kijów do bezpośrednich rozmów z separatystami. Część rosyjskich urzędników uważa, że mogłoby do tego doprowadzić osadzenie w Doniecku na przykład byłego premiera Ukrainy Nikołaja Azarowa (który uciekł z kraju razem z Janukowyczem), zamiast nikomu nieznanego Zacharczenki.

Nikt nie ogłaszał zmiany polityki Kremla, ale obecni wodzowie separatystów okazują coraz większe zdenerwowanie. Dobrym pretekstem do zmiany władz byłyby wybory samorządowe, które separatyści muszą przeprowadzić zgodnie z „mińskimi porozumieniami", ale już oświadczyli, że nie wiadomo, kiedy się odbędą. Jednocześnie z Doniecka informują, że jak najszybciej próbują zebrać jak największe zasoby finansowe.

„Liderzy separatystów boją się, że Rosja z nich zrezygnuje. Wielu polowych dowódców wystraszonych utratą władzy wypowiada się też przeciw pokojowi z Ukrainą" – napisała wiedeńska „Die Presse".

Ale demoralizacja dotarła do oddziałów na linii frontu liczących obecnie ok. 34 tys. ludzi (w tym 7 tys. rosyjskich żołnierzy i oficerów). Donieckie „Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego" musiało rozlokować na zapleczu centralnej części frontu „oddziały zaporowe", które przy użyciu broni mają powstrzymywać masową dezercję. Uciekają przede wszystkim studenci zmobilizowani do wojska. „Prawie co noc w Doniecku są obławy" – napisał jeden z nich o poszukiwaniu zbiegów.

Reklama
Reklama

Wśród pozostawionych samym sobie mieszkańców szaleje epidemia grypy. Ukraiński wywiad szacuje, że z powodu powikłań zmarło tam już ponad 300 osób (na pozostałych terenach Ukrainy – 246). W aptekach można dostać wyłącznie przywożone z Rosji podróbki lekarstw lub rosyjskie, ale przeterminowane. Pensja w fabryce wynosi ok. 1 tys. rubli, jedno opakowanie lekarstw kosztuje 820–1900 rubli.

Część dowódców separatystów zaczęła się przenosić do Rosji. W Moskwie aresztowano już dwóch z nich. Podawali się za „przedstawicieli Donieckiej Republiki Ludowej przy Międzynarodowym Trybunale Karnym", a wsadzono ich za kratki za bandytyzm. Próbowali zawładnąć zabytkową willą w centrum Moskwy. – Już nawet dowcipów nie trzeba wymyślać – podsumował rosyjski bloger Ilja Warłamow.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama