Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Reklama
Świat Jacka Pałkiewicza: Himba. czerwone plemię Namibii
Surowe piękno pustynnego regionu Kaokolad, w północno-zachodniej części Namibii, przypomina ostatni zakątek Afryki znanej z pożółkłych stron dawnych książek. Absolutna pustka, głęboka cisza i magiczny nastrój ziemi bezlitośnie spieczonej prażącymi promieniami słońca, sprawiają wrażenie kompletnej izolacji od reszty świata.
Kaokolad, pustynny zakątek w północno-zachodniej Namibii
Himba to najbardziej znana grupa etniczna Namibii
Pomimo destrukcyjnego wpływu turystycznego biznesu, plemię nie zatraciło swojego przywiązania do tradycyjnych wartości.
Mężczyźni zajmują się głównie inwentarzem na pastwisku
Pomimo prymitywnego życia twarze kobiet zachowują kobiecą delikatność i urok dawnej piękności przykrytej zrębem czasu.
W odróżnieniu od innych afrykańskich grup etnicznych nie chodzą jeszcze w T-shirtach czy dżinsach.
Legendarna posągowa figura kobiet Himba
Czerwony barwnik rozprowadzany na skórze i we włosach doskonale chroni przed owadami i promieniami słonecznymi
Himba słyną ze swojej godności i przywiązania do tradycyjnego stylu życia
Kobiety wykonują większość prac domowych: zbierają drewno na opał, noszą wodę, doją bydło, szyją odzież, opiekują się dziećmi
Zwierzęta są tutaj atrakcją turystyczną
Himba, lud pasterski wywodzi się z grupy Herero, która schroniła się w Angoli, aby uniknąć agresji Nama w XIX wieku
Autor w towarzystwie lokalnych piękności
Lud koczowników przemieszcza się kilka razy w roku w poszukiwaniu pastwisk dla swoich zwierząt
Tylko nieliczni zdecydowali się wybrać współczesny świat osiadając w 6 tysięcznym miasteczku Opuwo, gdzie skazani są na poniewierkę
Okolicę urozmaica osada plemienia Himba, położona pośród nieśmiałych oznak zieleni: kilkanaście owalnych chat z gałęzi i liści palmowych uszczelnionych gliną wymieszaną z nawozem, rozłożonych w koło wokół dużego placu. Garstka skazanych na ospałą monotonną egzystencję w prymitywnym świecie pasterzy w poszukiwaniu wilgoci i paszy dla pogłowia bydła, co jakiś czas przenosi swój dobytek z miejsca na miejsce. Ten koczowniczy szczep, liczące kilkanaście tysięcy osobników, stanowi jedną z głównych atrakcji Namibii, bo nie wiele jest w Afryce tak fascynujących grup etnicznych.
Reklama
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Cały cywilizowany świat musi powstrzymać Rosję. To wojna cywilizacyjna – mówił w 2014 roku w rozmowie z „Rzeczpo...
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Standardowe ubezpieczenie nieruchomości chroni dom lub mieszkanie przed takimi zdarzeniami, jak pożar, zalanie,...
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Czuję się źle. Mam tylko nadzieję, że wkrótce wszyscy otrzeźwieją. Kurz bitewny opadnie, a wygra wojsko. Wtedy p...
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
